"Rosja rozpoczyna ćwiczenia nuklearne na dużą skalę w związku z wizytą prezydenta USA Joe Bidena w Europie" – tak wynika z oświadczenia Głównego Zarządu Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy.
"Potwierdzono przygotowanie komponentów strategicznych sił nuklearnych do wystrzelenia morskich i lądowych pocisków balistycznych oraz powietrznych pocisków manewrujących" – wskazano w raporcie wywiadu.
Prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden przyleci do Warszawy w najbliższy wtorek. Tego samego dnia spotka się z prezydentem Andrzejem Dudą i wygłosi przemówienie, zaś w środę spotka się z przywódcami Bukareszteńskiej Dziewiątki.
Mark Brzeziński ocenił, że wizyta prezydenta USA wyraźnie pokaże jedność celu między Amerykanami a Polakami oraz wspólną definicję zagrożenia. Stwierdził też, że Polska od 24 lutego ubiegłego roku jest widziana jako "humanitarne supermocarstwo" ze względu na gigantyczną pomoc, jakiej udzieliła Ukrainie. – Robi to wielkie wrażenie – powiedział ambasador.
Brzezinski: W Polsce stacjonuje 10 tys. amerykańskich żołnierzy
Fragmenty wywiadu Brzezinskiego dla Telewizji Republika opublikował portal niezależna.pl. Co szczególnie istotne, amerykański dyplomata przypomniał w trakcie rozmowy, że w Polsce jest 10 tysięcy amerykańskich żołnierzy.
– Stacjonują w bazach w całym kraju. I nie przez przypadek stoją ramię w ramię z Wojskiem Polskim. To jest pierwszy raz w dziejach – zna Pan lepiej niż ja historię Polski – ale pamiętamy setki lat rozbiorów Polski. Wiemy, jak Polska została spustoszona przez wojnę. Pamiętamy o holokauście. A dziś wyjątkowi przyjaciele Polski, Amerykanie, są tu i stoją ramię w ramię z Wami. To nie jest mało znaczące. Mamy teraz stałą placówkę. W poznaniu stacjonuje wysunięte dowództwo piątego korpusu Armii USA. Na stałe, w Polsce. To jest chwila o monumentalnym znaczeniu w relacjach amerykańsko-polskich. Kiedy wspólnie pracujemy, by zdecydować co dalej w kwestii kryzysu na Ukrainie – zaznaczył ambasador USA.
Czytaj też:
Prezydent Duda: Nie wolno lekceważyć Rosji