"W bunkrze Putina doszło do miniprzewrotu wojskowego"

"W bunkrze Putina doszło do miniprzewrotu wojskowego"

Dodano: 
Władimir Putin, prezydent Rosji
Władimir Putin, prezydent Rosji Źródło: Wikimedia Commons / Kremlin.ru
Rosyjski politolog Andriej Piontkowski uważa, że "nikt poza Putinem nie prowadzi obecnie wojny z Ukrainą".

– Uważam, że w nocy z 10 na 11 stycznia w bunkrze Putina doszło do miniprzewrotu wojskowego. Minister obrony Siergiej Szojgu i szef sztabu generalnego Walerij Gierasimow przyszli do prezydenta Rosji i wymusili na nim usunięcie gen. Siergieja Surowikina, protegowanego założyciela Grupy Wagnera Jewgienija Prigożyna — i przywrócenie Gierasimowa do dowodzenia operacjami wojskowymi – ocenia Piontkowski w rozmowie z Onetem.

Przypomnijmy, że między szefem Grupy Wagnera Jewgienijem Prigożynem a ministrem obrony narodowej Siergiejem Szojgu od miesięcy narastał konflikt. Szef prywatnej firmy wojskowej przyznał niedawno, że ma „poważny problem” z dostawami amunicji dla swoich żołnierzy. "Kucharz Putina" zamieścił z tego powodu film w mediach społecznościowych, w którym nie ukrywa swojej irytacji działaniem rosyjskich władz.

Miniprzewrót wojskowy w bunkrze Putina

Piontkowski stwierdził, że Prigożyn i szef Czeczenii Ramzan Kadyrow zaatakowali Szojgu i Gierasimowa na zlecenie Putina. Ostatecznie Gierasimow został odsunięty, a bliski człowiek Prigożyna, Surowikin, został dowódcą operacji wojskowej na Ukrainie.

– Razem popełnili zbrodnie wojenne w Syrii, gdzie Surowikin bombardował cywilne miasta, a wagnerowcy torturowali i znęcali się nad ludźmi. Los Gierasimowa był więc oczywisty, co dla całej społeczności generalskiej oznaczałoby śmierć polityczną, a potem fizyczną. Postanowili na to nie czekać, najwyraźniej przyszli do bunkra Putina, zmusili go do usunięcia Surowikina i przywrócenia Gierasimowa na stanowisko – ocenia rosyjski politolog.

Na czym polegał przewrót? Piontkowski uważa, że Putinowi przedstawiono dokumenty dowodzące, że ambicje Prigożyna wykraczają poza armię i ma cele czysto polityczne. W tym momencie Putin poczuł się zagrożony. I dlatego usunięto Surowikina i mianowano Gierasimowa.

"To upadek Putina"

– To pierwsza taka porażka Putina w ciągu 23 lat jego rządów. W ciągu jednego tygodnia ugiął się dwukrotnie: gdy pod presją oddał stanowisko Gierasimowowi, a następnie, gdy uległ Prigożynowi i stanął po jego stronie. W strukturach przestępczych, do których należy kierownictwo polityczne Rosji, jest to duży sygnał. Oznacza to, że "szef" został sprowadzony na ziemię. Zarówno wojskowi, jak i Prigożyn poznali smak ewentualnego zwycięstwa nad Putinem. Zrozumieli, że nie ma on władzy absolutnej. W rzeczywistości jest to upadek Putina – ocenia.

Politolog podkreśla, że w Rosji działa obecnie 27 prywatnych firm wosjkowych, a powstają już kolejne. Oprócz grup Prigożyna i Kadyrowa prywatną armię buduje minister Szojgu, Giennadij Timczenko - "miliarder i portfel Putina". J

– Takie grupy wojskowe nie są potrzebne do wojny w Ukrainie. Wszyscy wielcy gracze, a przede wszystkim Kadyrow i Prigożyn, rozumieją, że wojna z Ukrainą jest przegrana. I już szykują się do udziału w innej wojnie: mafijnej wojnie o ogromny majątek – ocenia.

Czytaj też:
"Cel Zachodu jest jeden". Putin znów grozi
Czytaj też:
ISW: W Rosji może zabraknąć rekrutów

Źródło: Onet.pl
Czytaj także