Jewgienij Prigożyn, szef rosyjskiej prywatnej firmy wojskowej Wagner, przyznał w poniedziałek, że ma „poważny problem” z dostawami amunicji dla swoich żołnierzy. "Kucharz Putina" zamieścił z tego powodu film w mediach społecznościowych, w którym nie ukrywa swojej irytacji działaniem rosyjskich władz.
– Dzisiaj dwa razy więcej bojowników PKW Wagner i innych jednostek wojskowych, których nie możemy osłaniać, umiera każdego dnia z powodu całkowitego braku pocisków, kiedy nie wolno nam korzystać z tego, co jest w magazynach – przekazał w emocjonalnym nagraniu.
Oskarżenia o zdradę stanu
Teraz Prigożyn zamieścił mocny wpis na serwisie Telegramie, w którym narzeka na "wewnętrzną opozycję". - Można to porównać do zdrady stanu - podkreśla. Prigożyn tymi słowami uderzaja w rosyjskiego ministra obrony i szefa sztabu generalnego, z którym od dawna jest w konflikcie.
- Szef sztabu generalnego i minister obrony wydają rozkazy na prawo i lewo, byle tylko nie dostarczać Grupie Wagnera amunicji. Robią też wszystko, by nie pomagać nam w transporcie powietrznym - ocenia Prigożyn,
Reuters komentując sytuację, wskazuje, że to kolejny wpis szefa grupy Wagnera w przeciągu kilkunastu godzin, co wskazuje na jego rosnącą frustrację.
Konflikt na szczytach Kremla
Według Prigożyna, jego najemnicy nie mieli takich problemów z amunicją, kiedy gen. Siergiej Surowikin dowodził rosyjską inwazją na Ukrainę. W styczniu Surowikina zastąpił gen. Walerij Gierasimow.
– Ci, którzy uniemożliwiają nam wygranie tej wojny, pracują bezpośrednio dla wroga – stwierdził ostro Prigożyn w jednym ze swoich wystąpień.
W styczniu rosyjskie Ministerstwo Obrony ogłosiło kolejne przetasowania dowódców prowadzących wojnę na Ukrainie, w obliczu narastającej krytyki sposobu prowadzenia działań wojskowych podczas konfliktu.
Czytaj też:
Wycięli Prigożyna z rosyjskiej TV. Szojgu stracił cierpliwośćCzytaj też:
Putin: To oni rozpoczęli wojnę, a my użyliśmy siły, by ich powstrzymać