"Zasadne jest twierdzenie, że Rzeczypospolitej Polskiej przysługują wobec Republiki Federalnej Niemiec roszczenia odszkodowawcze, a twierdzenie, że roszczenia te wygasły lub uległy przedawnieniu jest nieuzasadnione" – napisano w analizie Biura Analiz Sejmowych. 40-stronicowa opinia została dziś opublikowana na stronach Sejmu. Do koncepcji ubiegania się o reparacje odniósł się na antenie TVN24 były prezydent Bronisław Komorowski.
– Gdyby można byłoby wycenić w ogóle polskie straty w czasie wojny, przeliczyć te stracone miliony, nieszczęścia, zburzone miasta na pieniądze, to by było bardzo prosto – mówił Komorowski, dodając że w jego ocenie "jest to niewarte wszelkich pieniędzy, bo te straty były dużo większe".
Były prezydent przekonywał, że rząd w ogóle nie wystąpi o odszkodowanie, a jeśli wystąpi to z nastawieniem, że i tak będzie to bezskuteczne. – Jeśli potrafią załatwić i nie popsuć polskich relacji z Niemcami, niech występują. Inni też tak robili. Ale oni nie występują o reparacje, tylko jątrzą tutaj w Polsce – wskazywał. Zdaniem byłego prezydenta retoryka Prawa i Sprawiedliwości psuje klimat w relacjach polsko-niemieckich.
Komorowski stwierdził, że efekt działań PiS będzie taki, że "nie będzie ani forsy, ani sympatii polsko-niemieckiej". – Chciałbym im powiedzieć: przestańcie jątrzyć, przestańcie gadać, że państwo jest gotowe, ma takie czy inne stanowisko – dodał.