NA PIERWSZY OGIEŃ | Upiorne, pełne satysfakcji z uczynionego zła oczy Stefana Wilmonta, zabójcy Pawła Adamowicza, zostaną nam w pamięci.
Morderca z Gdańska nie okazał żadnej skruchy. Wyrok dożywocia przyjął z prawdziwą lub wystudiowaną obojętnością. Jego twarz przypominała genialną aktorską kreację Anthony’ego Perkinsa, który grał mordercę – Normana Batesa – w filmie „Psychoza” Alfreda Hitchcocka. Tyle że Bates z „Psychozy” był chory psychicznie, a – jak stwierdził sąd – Wilmont jest poczytalny i nie może być uważany za szaleńca.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.