– Przedstawiłem swoje argumenty i swój pomysł. Proponowałem, by bezpiecznikiem wyboru sędziów był pezydent. Na spotkanie przyszli posłowie reprezentujący ponad 2/3 polskiego parlamentu. Wszystkie ugrupowania, poza Nowoczesną, przystały na moją propozycję. Ryszard Petru powiedział, że jego klub tego rozwiązania nie przyjmie, bo nie uważa, że w polskim sądownictwie nie potrzebne są zmiany. To powoduje, że nie ma szans na to, aby ta poprawka została uchwalona – ocenił prezydent.
Nowa propozycja
– Moja propozycja będzie zatem inna: żeby głosowanie, w przypadku, kiedy nie uda się przegłosować wyboru sędziów w Sejmie 3/5 głosów, odbywało się na zasadzie – każdy poseł ma jeden głos, głosuje na jednego kandydata – multipartyjny wybór – poinformował.
– Większość 3/5 pozostaje jako zasada, ale jeśli w terminie dwóch miesięcy nie uda się wybrać sędziów w ten sposób, wówczas każdy poseł ma jeden głos – tłumaczył prezydent.
Czytaj też:
Prezydenckie projekty gotowe. Andrzej Duda proponuje zmianę konstytucjiCzytaj też:
Szydło: Propozycje prezydenta otwierają drogę do debaty, ale uważam, że trzeba iść głębiejCzytaj też:
Kukiz: Świetne rozwiązania. Andrzej Duda jest moim prezydentem