Korea Południowa nie wyklucza militarnego wsparcia Ukrainy. Co będzie decydujące?

Korea Południowa nie wyklucza militarnego wsparcia Ukrainy. Co będzie decydujące?

Dodano: 
Flaga Korei Południowej, zdjęcie ilustracyjne
Flaga Korei Południowej, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Pixabay
Korea Południowa może rozszerzyć wsparcie dla Ukrainy o pomoc militarną, jeśli podczas wojny dojdzie do ataku na cywilów na dużą skalę.

Prezydent Korei Południowej Yoon Suk Yeol w rozmowie z dziennikarzami agencji Reutera po raz pierwszy zakomunikował zmianę stanowiska państwa w sprawie udzielenia pomocy militarnej Ukrainie. Obecnie Korea Południowa wspiera zaatakowane państwo humanitarnie i gospodarczo.

Korea wesprze Ukrainę zbrojnie?

Yoon powiedział, że jego rząd bada, jak pomóc w obronie i odbudowie Ukrainy. Podczas wojny w latach 1950-53 Korea Południowa również otrzymała międzynarodowe wsparcie. – Jeśli zaistnieje sytuacja, której społeczność międzynarodowa nie może tolerować, na przykład atak na dużą skalę na ludność cywilną, masakra lub poważne naruszenie praw wojennych, może być nam trudno poprzestać wyłącznie na wsparciu humanitarnym lub finansowym – mówił prezydent.

Korea Południowa, kluczowy sojusznik USA i główny producent amunicji artyleryjskiej, do tej pory starała się unikać antagonizowania Rosji ze względu na ekonomiczne wpływy Moskwy na państwo. – Wierzę, że nie będzie ograniczeń w zakresie wsparcia w obronie i odbudowie kraju, który został nielegalnie najechany – powiedział Yoon.

– Jednak biorąc pod uwagę nasze stosunki ze stronami zaangażowanymi w wojnę i rozwój wydarzeń na polu bitwy, podejmiemy najbardziej odpowiednie środki – dodał. Południowokoreański prezydent w przyszłym tygodniu ma odwiedzić Waszyngton. Spotka się z prezydentem USA Joe Bidenem z okazji 70. rocznicy sojuszu obu krajów.

Zagrożenia z Północy

Podczas szczytu Yoon skupi się na kwestiach reakcji amerykańskich sojuszników na zmieniające się zagrożenia ze strony Korei Północnej, która przyspieszyła testy wojskowe i w zeszłym tygodniu wystrzeliła swój pierwszy międzykontynentalny pocisk balistyczny na paliwo stałe.

Seul zwiększy swoje możliwości inwigilacji, rozpoznania i analizy wywiadowczej oraz opracuje "ultra-wydajną broń o dużej mocy", aby odeprzeć zagrożenia z północy. – Jeśli wybuchnie wojna nuklearna między Koreą Południową a Północną, prawdopodobnie nie będzie to tylko problem między obiema stronami, ale cała Azja północno-wschodnia może obrócić się w popiół. Trzeba to powstrzymać – stwierdził Yoon.

W lutym Korea Południowa i Stany Zjednoczone zorganizowały ćwiczenia symulujące atak nuklearny Korei Północnej. – Jeśli chodzi o reakcję na potężny atak atomowy, myślę, że należy przygotować silniejsze środki niż te, którymi dysponuje NATO – ocenił prezydent Korei Południowej.

Napięcie między Koreami wzrosło w ostatnich tygodniach. Północ grozi "bardziej praktyczną i ofensywną" akcją w stosunku do południowego sąsiada i USA. Prezydent Korei Południowej twierdzi, że jest otwarty na rozmowy pokojowe, ale sprzeciwia się wszelkim "niespodziewanym" szczytom z przywódcą Korei Północnej Kim Dzong Unem.

Czytaj też:
Korea Południowa, USA i Japonia przeprowadziły ćwiczenia wojskowe
Czytaj też:
Amerykańskie bombowce nad Półwyspem Koreańskim. Kolejny pokaz sił

Źródło: Reuters
Czytaj także