W RZECZY SAMEJ | Trudno znaleźć bardziej wymowny znak niepowodzenia polskiej polityki wobec Unii Europejskiej niż to, co dzieje się z Mariuszem Kamińskim (szefem MSWiA) i Maciejem Wąsikiem (jego zastępcą).
Decyzja Sądu Najwyższego, a ściślej mówiąc – jego trzech sędziów, pokazuje doskonale, do czego prowadzi europejska polityka rządu. Mimo że zostali oni ułaskawieni przez prezydenta i mimo że Trybunał Konstytucyjny ogłosił, iż decyzja prezydenta dotyczy procesu na każdym jego etapie, Sąd Najwyższy, mając za sobą poparcie Brukseli, stwierdził, że sprawa powinna się zacząć od nowa.
„Tylko sądy sprawują wymiar sprawiedliwości i żaden organ państwowy nie może im tego zakazać, zaś uchwała stwierdzająca brak skutków ułaskawienia przed prawomocnym wyrokiem nadal obowiązuje” – uznał SN, uchylając orzeczenie umarzające postępowanie w sprawie Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Stołeczny sąd okręgowy musi się nią zająć ponownie.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.