Przypomnijmy, że Wojewódzki Sąd Administracyjny w sprawie zażalenia złożonego przez Polską Grupę Energetyczną na decyzję o wstrzymaniu wykonania decyzji środowiskowej dla kopani w Turowie, odmówił wstrzymania wykonania zaskarżonego postanowienia i przekazał sprawę do rozpoznania do Naczelnego Sądu Administracyjnego.
Decyzja wywołała burzę w polskim mediach oraz zdecydowaną reakcję polityków. Premier Mateusz Morawiecki stwierdził, że w sprawie Turowa WSA "po raz kolejny pokazał, że pojęcie interesu społecznego jest mu obce". Zapowiedział także, że rząd dołoży wszelkich starań, aby nie dopuścić do zamknięcia kopalni i elektrowni Turów.
Suski: Groźna sytuacja
Głos w sprawie zabrał także poseł Prawa i Sprawiedliwości Marek Suski. Polityk wskazał, że decyzja o wstrzymaniu działania elektrowni w Bogatyni jest "groźna dla naszego państwa", ponieważ może pozbawić energii elektrycznej część społeczeństwa i instytucji.
– Jeśli nie będzie energii elektrycznej, to nie będą działać nam szpitale, telewizory, nawet w tym sądzie, który wydaje taką decyzję irracjonalną, zgaśnie światło. Musimy przed tym bronić Polski – stwierdził na antenie TVP Info.
Suski powiedział, że rząd Zjednoczonej Prawicy zdecydowanie sprzeciwi się próbom zamknięcia Turowa. Orzeczenie WSA określił jako skandaliczne.
– Z tym skandalem musimy walczyć, bo jesteśmy państwem suwerennym. Póki co jeszcze, dopóki rządzi PiS, to nam na głowę nie wejdą, chociaż próbują, a mają w Polsce takie podnóżki, które też im pomagają i mówią: „skoro TSUE mówi «zamknąć», to trzeba zamknąć” – powiedział.
– Później jak się zorientowali, że chyba 90 procent społeczeństwa jest oburzona z tego powodu, to zaczęli kluczyć: „a może jednak nie zamykać, może jednak warto się nad tym zastanowić”. Ale widać to poddaństwo wobec tych rozstrzygnięć nawet bardzo niekorzystnych dla Polski – dodał polityk PiS.
Czytaj też:
Rosyjskie wpływy. Poseł PiS: Polacy powinni trzymać kciuki za komisjęCzytaj też:
Suski: Polacy powinni się bać Donalda Tuska