Prezydent USA Joe Biden nazwał Chiny "tykającą bombą zegarową”, odnosząc się do problemów gospodarczych tego kraju. Jak donosi Reuters, amerykański prezydent powiedział to podczas zbiórki pieniędzy na cele polityczne w Utah.
– [Chiny - przyp. red.] mają pewne problemy. To nie jest dobre, ponieważ kiedy źli ludzie mają problemy, robią złe rzeczy – powiedział Biden, dodając, że: "Chiny mają kłopoty”.
Amerykański prezydent zaznaczył, że nie stara się zaszkodzić Chinom i dąży do racjonalnych relacji z tym krajem. Jak zauważyła agencja, wypowiedź Bidena przypomina jego słowa podczas innej zbiórki pieniędzy, która odbyła się w czerwcu. Wtedy nazwał przywódcę Chińskiej Republiki Ludowej Xi Jinpinga "dyktatorem”. Chiny nazwały te słowa prowokacją.
W ostatnich miesiącach chiński sektor konsumencki pogrążył się w deflacji, a ceny detaliczne w lipcu nadal spadały. Dlatego Chiny mogą wejść w erę znacznie wolniejszego wzrostu gospodarczego ze stagnacją cen konsumpcyjnych i płac, kontrastującą z inflacją w innych częściach świata.
Stosunki USA-Chiny
Stosunki między USA a Chinami pozostają napięte, odkąd Amerykanie zestrzelili chińskie balony szpiegowskie, które naruszyły ich przestrzeń powietrzną. Joe Biden powiedział podczas zbiórki pieniędzy w Kalifornii, że ten incydent to "wielka hańba dla dyktatorów”.
Sytuację miała poprawić wizyta sekretarza stanu USA w Pekinie. Przypomnijmy, że Antony Blinken podczas rozmowy z Xi Jinpingiem, starał się złagodzić napięcia w stosunkach między obydwoma państwami. Jego wizyta była pierwotnie zaplanowana na luty, ale została przełożona po incydencie z balonem szpiegowskim.
Blinken i Xi zgodzili się, aby dołożyć wszelkich starań, by rywalizacja obu państw przerodziła się w konflikt.
Ostatnią odsłoną procesu wzrostu napięć między oboma państwami była czwartkowa decyzja Joe Bidena zakazująca amerykańskim korporacjom inwestowania w chiński przemysł technologiczny. Pekin zdecydowanie sprzeciwił się tej decyzji.
Czytaj też:
Pomoc dla Ukrainy. Biden prosi Kongres o dodatkowe miliardyCzytaj też:
Pracownik firmy zbrojeniowej aresztowany. Chiny: Współpracował z CIA