Chodzi o ograniczenie dostępu do polskiego rynku produkcji dokumentów publicznych, takich jak paszporty oraz dowody osobiste. Jak wskazano, Polska zamawiała je bez przetargów, w Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych, łamiąc tym samym dyrektywę unijną z 2014 r.
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej stwierdził, że "samo powoływanie się na względy interesu narodowego, z którego korzystała Polska, nie wystarczy do stosowania wyłączenia od ogólnych zasad, obowiązujących w Unii Europejskiej", ponieważ państwo korzystające z wyłączenia "musi wykazać, że potrzeby ochrony tych interesów nie da się zaspokoić w trybie postępowania przetargowego przewidzianego w dyrektywie Unii Europejskiej".
Wyrok TSUE ws. Polski
Jednocześnie TSUE przyznał rację Polsce w kwestii wytwarzania dokumentów dla służb mundurowych, m.in. policji, Straży Granicznej i Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Według Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, działania te mają "bezpośredni i ścisły związek z ochroną bezpieczeństwa narodowego i dlatego mogą być objęte szczególnie wysokim poziomem ochrony przed wyciekiem informacji i fałszowaniem".
Zgodnie z czwartkowym wyrokiem TSUE, Polska, oprócz kosztów własnych, ma pokryć dwie trzecie kosztów poniesionych przez składającą skargę Komisję Europejską.
Polska skarga do TSUE
Przypomnijmy, że na początku sierpnia Polska zaskarżyła do TSUE dwa kolejne akty prawne będące częścią unijnego pakietu "Fit for 55". Łącznie rząd w Warszawie złożył do tej pory cztery skargi.
Unia Europejska przyjmuje kolejne elementy pakietu "Fit for 55", który w celu "walki o klimat" przewiduje m.in. redukcję emisji gazów cieplarnianych w obszarze Unii Europejskiej o 55 proc. do roku 2030 w porównaniu z poziomem w 1990 r. Sektory już objęte systemem mają do 2030 r. obniżyć poziom emisji gazów cieplarnianych o 62 proc. w porównaniu z poziomem w roku 2005.
Czytaj też:
Polska stawia Komisji Europejskiej ultimatum w sprawie zboża z UkrainyCzytaj też:
Skarga Polski na Niemcy w sprawie odpadów. Jest reakcja KE