Sytuacja na granicy polsko-białoruskiej wciąż pozostaje napięta, a reżim białoruski nadal wspiera próby nielegalnego przekroczenia granicy przez cudzoziemców, głównie z krajów Bliskiego Wschodu.
W piątek Straż Graniczna udostępniła w mediach społecznościowych nagranie, na którym widać niewielką grupę migrantów z plecakami. Cudzoziemcy nie tylko próbowali nielegalnie przekroczyć granicę, ale także wykonywali obraźliwe gesty w kierunku polskiego patrolu. Jeden z nich nawet symuluje strzelanie do strażników, podczas gdy inny wyraża swoją niechęć wulgarnymi słowami wobec Polski. – Kocham Niemcy, pier***ę Polskę – słychać w materiale wideo.
Nagranie zostało wykonane w okolicach Narewki na Podlasiu.
Jak poinformowali funkcjonariusze Straży Granicznej, cudzoziemcy nie chcą wcale ubiegać się o ochronę międzynarodową w Polsce. "Chcą dostać się do wybranych krajów Europy Zachodniej. Działają wspólnie ze służbami białoruskimi, nagrywając materiały potrzebne służbom białoruskim do propagandy" – zaznacza SG w komunikacie.
PiS: Stop przymusowej relokacji
Prawo i Sprawiedliwość opublikowało w piątek rano nowy spot wyborczy, w którym ostrzega przed migracyjną polityką Donalda Tuska. W nagraniu PiS straszy sytuacją na włoskiej Lampedusie, która nie radzi sobie z napływem imigrantów.
Premier Mateusz Morawiecki powiedział na nagraniu opublikowanym w środę, że "oczy całego kontynentu są zwrócone na wyspę Lampedusa". – 160 łodzi i 8000 migrantów w dwa dni. To więcej niż mieszkańców wyspy – podkreślił. Jednocześnie zapewnił, że "my tego w Polsce nie chcemy".
Obóz rządzący zapewnia, że nie ulegnie presji i nie zgodzi się na przymusową relokację, dlatego 15 października, razem z wyborami parlamentarnymi, odbędzie się referendum, w którym pojawi się pytanie m.in. o migrantów.
Czytaj też:
Aktywistka z granicy usłyszała zarzuty. Poręczyli za nią posłowie opozycjiCzytaj też:
Lampedusa wprowadza stan wyjątkowy. W jeden dzień przybyło 7 tys. migrantów