Żebrowski o rządach PiS i Janie Pawle II. "Ten biedny papież to się w grobie przewraca"

Żebrowski o rządach PiS i Janie Pawle II. "Ten biedny papież to się w grobie przewraca"

Dodano: 
Aktor Michał Żebrowski
Aktor Michał Żebrowski Źródło: PAP / Marcin Obara
Aktor Michał Żebrowski krytykując PiS, powołał się na Jana Pawła II.

Michał Żebrowski wielokrotnie publicznie krytykował obecny rząd. 1 października brał też udział w organizowanym przez Donalda Tuska i PO "Marszu miliona serc".

Co sądzi o PiS? "Ja mam z tego powodu naprawdę depresję. Ja rozumiem walkę polityczną. Rozumiem twardą walkę polityczną, spieranie się na argumenty w otwartej uczciwej debacie. Ale jeżeli się zabiera mikrofony i mówi się od rana do wieczora kłamstwa i kradnie przy okazji od rana do wieczora, no to potem na co człowiek liczy. Że co? Że nagle ci ludzie się odrodzą, zmienią? To jest psucie kraju. Psucie naszego narodu. To jest zakażenie gangreną kłamstwa i chamstwa, coś niebywałego. Skąd to płynie?" – zastanawiał się aktor w wywiadzie udzielonym Magdalenie Mołek.

Żebrowski stwierdził, że św. Jan Paweł II nie byłby zadowolony z tego, jak partia rządząca zmieniła Polskę. "Przecież ten biedny papież to się w grobie przewraca. Jeszcze jego imię wyciągają na ołtarze i pokazują nam, puszczają nam te jego przemówienia, jakby oni mieli coś z tym wspólnego. Jakby on wstał z grobu, to by ich tak wybatożył wszystkich, pogoniłby całą tę hałastrę po prostu kościelną. Wstydziłby się po prostu za nich" – ocenia.

Żebrowski filozofuje nt. przesłania Jana Pawła II

To jednak nie koniec przemyśleń aktora nt. wiary i władzy. "Odrzucając w ogóle oceny papieża i sprawy te, które ostatnio zostały wywleczone — przecież to był kapłan, który wielkością swoją, sposobem, w jaki sprawował ten urząd, zjednoczył cały świat wokół siebie. Na jego pogrzebie nie było tylko Putina. Wszyscy byli — Obama, nawet Chińczycy byli, cały świat przyjechał go żegnać. Dlaczego? Bo docenili jego rangę jako przywódcy politycznego i religijnego. Można było nie wierzyć w Boga, ale przyjechali, żeby jemu oddać cześć, bo doceniali jego rangę i to, co zrobił dla świata. Wszyscy go w pierścień całowali od Kwaśniewskiego przez Wałęsę i następnych. I przez 33 lata nasz kraj rozwijał się harmonijnie właśnie dlatego, że on nadawał temu placet. Mówił: w tę stronę. Niezależnie, czy jesteście post komunistami, czy jesteście stąd, czy stąd idziemy w dobrym kierunku, słusznym i ma być spokój i porządek. I co się stało po jego śmierci? My Polacy to sobie zrobiliśmy" – podsumował gorzko Michał Żebrowski.

Czytaj też:
"Ogromny smutek i brak nadziei". Przetakiewicz: Tak Polki widzą sprawę wyborów
Czytaj też:
"Wszyscy na wybory!". Trzaskowski wprowadza bezpłatną komunikację miejską 15 października

Źródło: YT/W MOIM STYLU Magda Mołek
Czytaj także