Rzymkowski: Resort edukacji to będzie papierek lakmusowy dla nowej ekipy

Rzymkowski: Resort edukacji to będzie papierek lakmusowy dla nowej ekipy

Dodano: 
Tomasz Rzymkowski (PiS), wiceminister edukacji i nauki
Tomasz Rzymkowski (PiS), wiceminister edukacji i nauki Źródło: PAP / Roman Zawistowski
- Nikt nie wytłumaczy wyborcy PSL-u, dlaczego partia zgadza się na eksperymenty na polskich dzieciach i polskiej młodzieży – mówi w rozmowie z DoRzeczy.pl Tomasz Rzymkowski, wiceminister edukacji i nauki.

DoRzeczy.pl: Wiele wskazuje na to, że to dzisiejsza opozycja utworzy rząd. Dość łakomym kąskiem okazuje się Ministerstwo Edukacji i Nauki, na które ostrzy sobie zęby Lewica, ale jest nim zainteresowana również Koalicja Obywatelska. Co pana zdaniem może stać z polską edukacją w przyszłości? Czy możemy obawiać się ideologizacji oświaty?

Tomasz Rzymkowski: Z pewnością tak. To będzie papierek lakmusowy dla nowej ekipy rządzącej. Jeśli ulegną ciśnieniu Lewicy i środowisk skrajnie lewicowych, bo to nie tylko Nowa Lewica i partia Razem, ale również środowiska skrajnie lewicowe znajdujące się w Koalicji Obywatelskiej. Tam mamy i Inicjatywę Polską i partię Zielonych, to formacje skrajnie zideologizowane, skrajnie lewicowe. Jeśli opozycja zdecyduje się oddać tak newralgiczny z punktu widzenia rodziców, ale też uczniów i studentów resort w ręce ludzi, którzy chcą dokonywać rewolucji obyczajowej, ideologicznej, światopoglądowej, to odbije się bardzo negatywnie na tych formacjach, które mają swój elektorat centrowy, czy centrowo-konserwatywny. Myślę tu przede wszystkim o PSL-u. Nikt nie wytłumaczy wyborcy PSL-u, dlaczego partia zgadza się na eksperymenty na polskich dzieciach i polskiej młodzieży.

Zabrakło panu ponad 500 głosów do uzyskania kolejnej elekcji. Rozumiem, że pierwsze emocje już opadły. Czy w przyszłości można spodziewać się pana powrotu do polityki?

Zawsze byłem w polityce. Przed tym, jak zostałem posłem i teraz dalej jestem w polityce. Oczywiście nie uzyskałem mandatu poselskiego, specjalnie nad tym nie boleję. Przyda mi się krótsza lub dłuższa przerwa od polityki. Jest wiele kwestii z życia osobistego, które muszę nadrobić, a przez ostatnie osiem lat nie miałem na nie czasu, bo byłem pochłonięty wykonywaniem jak najlepiej swoich obowiązków jako poseł, czy jako wiceminister edukacji i nauki. Traktuję to jako nowe otwarcie, chwila złapania czasu dla siebie, ale dalej mam zamiar być aktywnym uczestnikiem życia publicznego.

Czytaj też:
Śpiewak: Lewica nic nie zyska, głosując tak jak liberałowie
Czytaj też:
Macierewicz: Istnieje zagrożenie likwidacji Wojsk Obrony Terytorialnej

Opracował: Mateusz Kosiński
Źródło: DoRzeczy
Czytaj także