Swój projekt ustawy dotyczącej m.in. stosowania aborcji, z ponad 400 tys. podpisów, komitet Ratujmy Kobiety złożył w Sejmie pod koniec ubiegłego roku. Zgodnie z tym projektem, aborcja bez podania przyczyny miałby być dostępna do 12. tygodnia ciąży, a w przypadku, gdy choroba uniemożliwiałaby dziecku „samodzielne życie, przerwanie ciąży jest dopuszczalne bez ograniczeń”. Projekt trafi do pod obrady Sejmu już w tym tygodniu.
Projekt "Ratujmy kobiety" kontra prawo
Przed pierwszym czytaniem proaborcyjnego projektu, Instytut Ordo Iuris zwraca uwagę na jego sprzeczność z Konstytucją oraz prawem międzynarodowym. Jak czytamy w analizie wykonane przez Ordo Iuris (CAŁOŚĆ RAPORTU DOSTĘPNA JEST NA STRONIE INSTYTUTU) autorzy projektu konsekwentnie dehumanizują ludzi nienarodzonych, usuwając niemal wszystkie przepisu ustawowe przyznające ochronę prawną dzieciom poczętym. Jak wymieniono w analizie:
- Projekt prawie całkowicie pozbawia prawnej ochrony życia dzieci nienarodzone, dopuszczając zabójstwo prenatalne do 12 tygodnia ciąży na życzenie matki, czyli w każdym przypadku.
-
W drugim trymestrze ciąży uśmiercenie dziecka będzie możliwe m.in. z przyczyn eugenicznych. Natomiast podejrzenie nieuleczalnej choroby, zwłaszcza zagrażającej życiu dziecka, zezwala na jego zabicie także w ostatnich miesiącach ciąży aż do porodu, a nawet później, gdyż sformułowanie „bez ograniczeń” sugeruje, że będzie można zabić noworodka przed odcięciem pępowiny.
- Projekt traktuje prawo do zabijania dzieci nienarodzonych jako prawo reprodukcyjne (podstawowe) kobiety.
- Projekt nie respektuje standardów demokratycznego państwa prawnego ze względu na drastyczne ograniczenia praw i wolności człowieka, zwłaszcza prawa do prawnej ochrony życia, prawa rodziców do wychowania dzieci, wolności sumienia i wolności wyrażania poglądów.
- Projekt wprowadza do nauczania szkolnego począwszy od zerówki obligatoryjny, model edukacji seksualnej o znamionach indoktrynacji, której celem jest seksualizacja dzieci i tym samym znacząco narusza prawo rodziców do wychowania dzieci, jak również ogranicza ich prawo do informacji o stanie zdrowia dzieci w wieku powyżej 15 lat.
- Projekt wyklucza wolność (sumienia) lekarzy w zakresie odmowy udzielania świadczeń mogących skutkować śmiercią dziecka poczętego i wprowadza obostrzenia utrudniające korzystanie z niej w pozostałych przypadkach.
- Projekt bardzo znacząco ogranicza wolność słowa w zakresie działań podejmowanych na rzecz ochrony życia dzieci nienarodzonych, definiując nowe typy czynów zabronionych, które wymierzone są głównie w osoby i organizacje działające na rzecz praw ludzi nienarodzonych i mają na celu utrudnienie krytyki organizacji proaborcyjnych, aborterów i samego procederu aborcyjnego oraz rozpowszechniania informacji o prawach ludzi nienarodzonych, negatywnych skutkach popełniania aborcji oraz stosowania antykoncepcji.
- Projekt konsekwentnie dehumanizuje ludzi nienarodzonych, nie respektując tym samym ich przyrodzonej i niezbywalnej godności.
- Projekt dekryminalizuje spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu (uszkodzenia ciała) człowieka w postaci pozbawienia zdolności płodzenia, za jego zgodą, także małoletniego.
- Projekt zawęża prawa kobiet do praw reprodukcyjnych i seksualnych, których głównym elementem jest (ograniczone czasowo) prawo matki do pozbawienia życia własnego dziecka.
Biorąc powyższe pod uwagę, Instytut rekomenduje odrzucenie projektu w pierwszym czytaniu, jako oczywiście sprzecznego z Konstytucją RP oraz obowiązaniami prawnomiędzynarodowymi Rzeczypospolitej Polskiej.