Ziemkiewicz: Tusk jest skrajnie cyniczny. Obłuda to dla niego chleb powszedni

Ziemkiewicz: Tusk jest skrajnie cyniczny. Obłuda to dla niego chleb powszedni

Dodano: 
Dziennikarz, publicysta i pisarz Rafał Ziemkiewicz
Dziennikarz, publicysta i pisarz Rafał Ziemkiewicz Źródło: PAP / Albert Zawada
- Cała formacja lewicowo-liberalna domaga się cenzury dla mowy nienawiści, ale to od zawsze idzie w parze z tym, że sama chętnie jej używa - mówi w rozmowie z DoRzeczy.pl Rafał Ziemkiewicz.

DoRzeczy.pl: PO w swojej kampanii dużo mówiła o potrzebie moralnych zmian w mediach publicznych, a teraz na jaw wychodzi, że partia ta płaciła za „analizy politologiczne” Bartoszowi Kopani, który prowadzi na serwisie X hejterskie konto Pablo Morales. Czy możemy być zaskoczeni?

Rafał Ziemkiewicz: Nikt, kto obserwuje uważnie Donalda Tuska, nie ma wątpliwości, że to człowiek skrajnie cyniczny, który się absolutnie nie cofa przed niczym, a obłuda to dla niego jest chleb powszedni. Nie tylko PO, ale cała formacja lewicowo-liberalna zachłystuje się potępieniem dla mowy nienawiści i domaga się cenzury dla mowy nienawiści, ale to od zawsze idzie w parze z tym, że sama używa jej chętnie i bez zahamowań. Przy tym używa prostej sztuczki – „my tak piszemy, ponieważ Kaczyński nas nazwał gorszym sortem, to my się tylko bronimy”. W ich definicji mowy nienawiści, to jest to „co mówią oni, co jest przeciwko nam”. Nasza mowa nie jest „mową nienawiści”. Dobrze, że taki Morales wyszedł na jaw, ale jestem przekonany, że pan Kopania to wierzchołek góry lodowej a także, że takich hejterów PO karmiła znacznie więcej. To w większości ludzie z branży profesjonalnego mącenia ludziom w głowach – z PR-u, z ośrodków naukowych od manipulowania opinią publiczną.

Jak bardzo takie hejterskie profile są dziś skuteczne? To nie jest tak, że trafiają tylko do betonu partyjnego, a chociażby sukces „Kanału Zero” pokazuje, że jest duże zapotrzebowanie na nieco bardziej umiarkowane media?

Takie narzędzie jest zawsze potrzebne. Przykładem jest pismo „Nie” Jerzego Urbana, które odegrało znaczną rolę w kształtowaniu opinii publicznej w latach 90. Andrzej Lepper zostawił też po sobie takie dziedzictwo, a Donald Tusk jest w pewien sposób jego uczniem, że brutalność, chamstwo, uderzenie poniżej pasa skutkuje, jest pożyteczne. Sztuka propagandy polega na tym, żeby udawać, że propaganda nie jest propagandą, tylko np. głosem oburzonego społeczeństwa. Stąd na samym początku III RP Adam Michnik u siebie hodował coś takiego jak „telefoniczna opinia publiczna”. To była rubryka, gdzie niby publikowano anonimowe telefony do redakcji. Wszystkie te obrzydliwe sformułowania, których nie wypadało wtedy jeszcze inteligenckiej gazecie zamieścić w artykule, było publikowane jako telefony od „oburzonego społeczeństwa”, które wtedy były oburzone na Wałęsę, na Kaczyńskiego. Mowa o takich chamskich tekstach typu żarty z kota Kaczyńskiego, czy insynuowanie mu homoseksualizmu. To rzeczy typu wrzucanie memów, że Kaczyński spał 13 grudnia, zamiast być internowanym. Zawsze trzeba mieć narzędzie do wrzucania tego typu rzeczy, ale ważne jest udawanie, że to nie jest propaganda.

Druga zasada propagandy to udawanie, że nie mamy z tym nic wspólnego. Dziś Tomasz Siemoniak w Radiu Zet mówił, że nie mieli pojęcia, że ekspert, któremu płacili, jednocześnie pod pseudonimem szaleje w sieci. Niestety, nie został spytany o to, czemu konto Moralesa było promowane przez wszystkich wielkich PO, na czele z samym Tuskiem. Nikt by nie zwracałby na nie większej uwagi, niż na setki spontanicznych kont, gdyby nie to, że wpisy były natychmiast podawane przez polityków PO, czy ludzi takich jak Roman Giertych lub Tomasz Lis. Stanowiło to część pewnej sieci. Oczywiście to konto straciło znaczenie, podobno jak Giertych, czy Lis, ale na pewno będzie się odradzać. Takie narzędzie rozpowszechniania brutalnych, wulgarnych opinii, które mają być chwytliwe, wczepiać się w ludzi warunkowanych emocjonalnie jest częścią gry propagandowej i będzie kontynuowane w taki lub inny sposób.

Czytaj też:
Rau: Rząd Tuska w relacjach z Ukrainą nie chce być sprzeczny z interesem niemieckim
Czytaj też:
Prof. Chwedoruk: Po wyborach samorządowych w PiS może rozpętać się burza

Źródło: DoRzeczy
Czytaj także