"Sytuacja uchodźców w Polsce jest obecnie gorsza niż za rządów PiS. Powodem są stałe kontrole graniczne wprowadzone na jesieni przez niemiecki rząd" – pisze Klaus Bachmann w komentarzu opublikowanym na portalu dziennika "Berliner Zeitung".
Według niego "uchodźcy, którzy sforsują mur na granicy polsko-białoruskiej, mają obecnie niewielkie szanse na przedostanie się do Niemiec". W związku z tym, jak przekonuje, "trafiają do jednego z polskich ośrodków dla uchodźców, z których wiele zostało zamkniętych i w których panują warunki gorsze niż w więzieniach".
Jego zdaniem "liczba uchodźców z nadejściem wiosny będzie się zwiększać, a za kilka miesięcy system ich przyjmowania w Polsce załamie się". "Milczenie nie rozwiąże problemu, który najpóźniej w lecie wybuchnie" – ostrzega Bachmann.
Rząd Tuska "nie ma pomysłu" ws. migrantów. "Polska realizuje politykę ustaloną w Berlinie i Brukseli"
Dalej przekonuje, że rząd Tuska nie ma pomysłu, jak rozwiązać tę sytuację. "Wszystkie prawne rozwiązania wprowadzone przez PiS, które miały legalizować maltretowanie migrantów, pozostały w mocy. Tusk zapowiedział nawet, że unowocześni mur, aby był bardziej skuteczny" – czytamy.
"Ministrowie nie szczują już na migrantów, ale nadal nasyłają na nich funkcjonariuszy granicznych z psami. Władze w Berlinie mają problem z krytykowaniem tej polityki, ponieważ jest ona bezpośrednim następstwem stałych kontroli granicznych wprowadzonych przez Nancy Faeser" – zaznacza autor.
Stałe kontrole na granicy z Polską i Czechami władze niemieckie wprowadziły w połowie października 2023 r. w związku z rosnącą liczbą nielegalnych migrantów. Jak podkreśla Bachmann, "Polska realizuje politykę ustaloną w Berlinie i Brukseli polegającą na odsunięciu problemu migracji możliwie daleko na peryferie".
Czytaj też:
Polska zbuduje dodatkową zaporę na granicy z Białorusią. Dofinansuje ją UE