Olsztyńska fabryka francuskiego giganta to obecnie jeden z jego największych zakładów na świecie. Produkowane są tutaj opony do samochodów ciężarowych, osobowych, dostawczych, rolniczych oraz półprodukty, formy itd. Fabryka zatrudnia obecnie ok. 5 tysięcy osób.
Koncern zamyka produkcję
Wkrótce się to jednak zmieni, ponieważ kierownictw koncernu zadecydowało o likwidacji oddziału produkującego ogumienie dla ciężarówek. Decyzja została uzasadniona "kontekstem rynkowym". Firma przekonuje, że fabryka w Olsztynie "przechodzi transformację, aby lepiej odpowiadać na trendy i potrzeby rynku opon osobowych i ciężarowych". Zakład zostanie przeniesiony do Rumunii. "Zmiana ta nie spowoduje jednak redukcji zatrudnienia. W zakładzie pracuje 430 osób i każda z nich otrzyma indywidualne wsparcie umożliwiające rozwój kariery w kierunku nowego stanowiska w olsztyńskiej fabryce Michelin. Pracownicy w wieku przedemerytalnym objęci są osobnym pakietem działań" – słyszymy.
Zwolnienia grupowe
W mediach pojawia się coraz więcej informacji o zwolnieniach grupowych w Polsce. Ostatnio głośno było o zwolnieniu prawie 800 osób z fabryki odzieży Levi Strauss na Mazowszu. Do producenta znanych dżinsów dołączają niestety kolejne wielkie koncerny.
Zwolnienia grupowe w Polsce planują m.in. Nokia (800 osób), Pepsi Co. (200 osób), Agora (190 osób), ING (1500 osób), Infosys (192 osoby) czy ABB (600 osób). Inne koncerny idą jeszcze dalej i likwidują swoje zakłady w naszym kraju. Tak stało się z fabryką firmy Stellantis czy Signify.
Jak twierdzą przedsiębiorcy, powodem zwolnień jest m.in. podwyżka płacy minimalnej. To powoduje wzrost kosztów zatrudnienia, co często przechyla szalę decyzji o redukcji zatrudnienia lub nawet wyjściu z Polski. Częstym kierunkiem, do którego przenoszą się firmy z naszego kraju są Indie. Taką decyzję podjął ostatnio Infosys.
Czytaj też:
Ujawniono zarobki szefów kanałów TVPCzytaj też:
Minister finansów zapytany o euro w Polsce. Co odpowiedział?