DEKAMERONKI | Przykryty aborcyjną wrzutką, czyli tematem nieśmiertelnym, odwrotnym znaczy się do jak najbardziej śmiertelnego dziecka abortowanego, przeszedł przez brukselskie sale temat regulacji imigracyjnych.
Dyżurny unijny językoznawca, ten od wymyślania mylących nazw dla nieomylnych inicjatyw, tym razem miał dobry humor, gdyż całość nazwał pakietem solidarności. A któż przeciw solidarności, no któż? A już na pewno nie Polacy.
Jak się poczyta, na czym ta solidarność ma polegać, to z grubsza na tym, byśmy posprzątali po błędach Zachodu w kwestii imigracyjnej. Tamtejsze społeczeństwa narozrabiały w tym względzie i chcą się tym dobrem podzielić.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.