Obajtek, który startuje do Parlamentu Europejskiego z listy PiS na Podkarpaciu, opublikował we wtorek na platformie X oświadczenie, które adresowane jest do Szczerby.
Jak pisze były prezes Orlenu, "o tym, że zostałem dziś zaproszony do udziału w przesłuchaniu Komisji dowiedziałem się z informacji medialnych". "Formalnie nie zostałem powiadomiony o tym przesłuchaniu" – dodaje.
Twierdzi, że termin jego wysłuchania "powinien zostać wyznaczony na czas już po kampanii wyborczej do Parlamentu Europejskiego". "Sądzę, że i Państwu powinno zależeć na tym, by posiedzenie Komisji nie stało się areną politycznej gry, a miejscem merytorycznej dyskusji, która – w związku z trwającą kampanią – jest obecnie niemożliwa do przeprowadzenia" – czytamy w piśmie.
Obajtek pisze do Szczerby. "Poinformuję o adresie do doręczeń"
Według niego "trzeba zadbać o profesjonalizm i obiektywizm". "Wszystko to celem dokonania przez Komisję prawdziwych ustaleń. Mając powyższe na względzie poinformuję Państwa o adresie do doręczeń. Będzie to adres mojego pełnomocnika" – informuje Obajtek.
"Zakładam przy tym, że pokusa związana z możliwością zadawania mi pytań nie przesłoni Państwu obowiązku przestrzegania przepisów prawa, w szczególności: procedury karnej oraz ustawy o sejmowej komisji śledczej" – zaznacza były prezes Orlenu.
Jego oświadczenie kończy się stwierdzeniem, że oczekuje na udział w posiedzeniu w "wyznaczonym terminie, już po kampanii".
Komisja śledcza ds. afery wizowej
Komisja śledcza, która zajmuje się tzw. aferą wizową, wezwała Obajtka w celu "złożenia zeznań w toczącym się postępowaniu zmierzającym do zbadania legalności, prawidłowości oraz celowości działań, a także występowania nadużyć, zaniedbań i zaniechań w zakresie legalizacji pobytu cudzoziemców na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej w okresie od dnia 12 listopada 2019 r. do dnia 20 listopada 2023 r.".
Czytaj też:
Wiadomo, ile kosztują nas komisje śledcze. Najwięcej zarabiają doradcy