W czwartek jednym z punktów porządku obrad była w Sejmie Informacja w sprawie stanowiska i działań rządu w zakresie przyjętego na poziomie Unii Europejskiej paktu migracyjnego, w szczególności działań mających na celu zapewnienie bezpieczeństwa Rzeczypospolitej Polskiej i jej obywateli.
Posłowie zadali przedstawicielom rządu szereg pytań. Politycy Konfederacji i PiS przypominali, że Polska pozostaje krajem wyjątkowo bezpiecznym właśnie dlatego, że w przeciwieństwie do państw Europy Zachodniej, nie zdecydowała się na masowe wpuszczanie migrantów z Afryki i Azji. Polska nie powinna wobec tego ponosić konsekwencji błędnej polityki Zachodu.
Wiśniewska: Pakt migracyjny ma wady
W trakcie dyskusji o pacie migracyjnym głos zabrała m.in. poseł Koalicji Obywatelskiej Aleksandra Wiśniewska. W krótkim, odczytanym wystąpieniu polityk w zdecydowanych słowach skrytykowała Prawo i Sprawiedliwość. – Pakt migracyjny, migranci, zło. Dla poprzedniej władzy świat był czarno biały, nie wymagał zrozumienia, jedynie krzyku. Tak było lepiej dla ich gry – wyraziła swoje niezadowolenie.
Wiśniewska nadmieniła, że obecna konstrukcja paktu migracyjnego "ma wady". W jej ocenie jest to efektem "pasywności i zaniedbań" poprzedniego rządu, który miał nie być zainteresowany unijnymi negocjacjami. – Rząd Donalda Tuska nie poparł rozwiązań w pakcie, bo nie uwzględniają one specyfiki państw takich jak Polska, czyli państw mierzących się z instrumentalizacją migracji i cynicznym wykorzystaniem ludzi jako broni demograficznej przez Białoruś i Rosję – powiedziała parlamentarzystka.
"Potrzeba uwspólnotowienia wyzwań"
Polityk dodała, że obecny rząd "z determinacją dąży do modyfikacji paktu, czego efekty widać już dziś". – Jednocześnie nie ucieka się do upraszczającej i moralnie niegodnej, odczłowieczającej retoryki latami używanej przez PiS, wykorzystującej ludzką gehennę jako oręże walki politycznej – grzmiała.
Wiśniewska zaznaczyła, że "dla rządu Donalda Tuska bezpieczeństwo jest najwyższym priorytetem". – Rozumie potrzebę uwspólnotowienia wyzwań, negocjacji w imię polskiego interesu i opracowania strategii migracyjnej – powiedziała Wiśniewska. – Rząd PiS-u populistyczny, kłamliwy i zamknięty na Europę nie był do tego zdolny – zakończyła.
Wpuszczanie Afrykanów i Arabów albo kary
W ramach przyjętego paktu migracyjnego państwa członkowskie mają mieć wybór między relokacją Afrykanów i Azjatów ubiegających się o azyl na swoje terytorium, zapłaceniem 20 tys. euro za każdego nieprzyjętego nielegalnego imigranta lub wzięciem udziału w "operacjach" na granicach zewnętrznych Unii.
Premier Donald Tusk kilkukrotnie zapewnił, że Polska tak czy inaczej nie przyjmie imigrantów. W obietnicę szefa rządu nie wierzą PiS i Konfederacja.
Czytaj też:
Niemieckie służby zawracają migrantów do Polski. Ujawniono daneCzytaj też:
Kaczyński: Przesyłanie imigrantów z Zachodu już trwa