Skok na rynku paliw. Ceny ropy rosną po zamachu na Trumpa

Skok na rynku paliw. Ceny ropy rosną po zamachu na Trumpa

Dodano: 
Wydobycie ropy naftowej, zdjęcie ilustracyjne
Wydobycie ropy naftowej, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Unsplash
Próba zamachu na byłego prezydenta USA Donalda Trumpa wywołała znaczący wzrost cen ropy naftowej na światowych giełdach.

Ceny ropy na giełdzie paliw w Nowym Jorku rosną po doniesieniach o zamachu na Donalda Trumpa. Jak podają maklerzy, baryłka ropy West Texas Intermediate (WTI) w dostawach na sierpień kosztuje 82,43 USD na giełdzie NYMEX w Nowym Jorku. Oznacza to wzrost o 0,27 proc. Natomiast ropa Brent na giełdzie ICE w Londynie w dostawach na wrzesień podrożała o 0,19 proc. i jest wyceniana po 85,18 USD za baryłkę.

"Zamach na Trumpa zwiększył niepewność w już i tak niestabilnej kampanii prezydenckiej w USA, ale przez traderów został odebrany jako pozytywny dla perspektyw Trumpa w listopadowych wyborach prezydenckich. Na rynkach rosną zakłady na perspektywę powrotu Republikanów do Białego Domu, a dolar amerykański umacnia się" – przekazał serwis Bankier.pl.

Reakcja rynków ropy naftowej

– Nie jest zaskakujące, że po weekendowej próbie zabójstwa byłego prezydenta USA Donalda Trumpa widzimy silniejszego dolara amerykańskiego, a to może wywierać wpływ na notowania ropy naftowej – stwierdził Warren Patterson, szef strategii towarowej w ING Groep NV.

– Ponadto rynek zaczyna dochodzić do wniosku, że popyt na ropę w Chinach w tym roku może rozczarować – dodał.

USA. Zamach na Trumpa

Podczas wiecu wyborczego w Butler w Pensylwanii, 20-letni mężczyzna wystrzelił serię z karabinu w kierunku kandydata Republikanów na prezydenta Donalda Trumpa. Polityk został raniony w ucho, jednak nic poważnego mu się nie stało. Napastnik zabił 50-letniego strażaka, który wraz z rodziną uczestniczył w wydarzeniu.

Jak donoszą amerykańskie media, agentom FBI udało się dostać do telefonu zamachowca. Śledczy zapoznają się z jego zawartością. W tej chwili nie odnaleziono żadnych poszlak wskazujących na motyw, który pchnął Thomasa Matthew Crooksa do próby zabicia Trumpa. Broń, którą posłużył się Crooks, należała do jego ojca.

Czytaj też:
"Znalazł się twarzą w twarz z zamachowcem". Szokujące informacje po ataku na Trumpa
Czytaj też:
"Wszyscy mamy obowiązek". Specjalne orędzie Bidena

Źródło: Bankier.pl
Czytaj także