Nie orzeka ona o nadprzyrodzonym charakterze tych wizji, a stwierdza jedynie, że nie są one sprzeczne z nauczaniem Kościoła, docenia obecne w nich pozytywne treści, a także wskazuje na elementy, które wymagają wyjaśnienia, by nie prowadziły do interpretacji sprzecznych z wiarą katolicką.
Gioacchino Genovese to ojciec rodziny, nauczyciel muzyki i dyrektor chóru. W 2000 r. zaczął doświadczać „wizji intelektualnych”, które dotyczą miłosierdzia Trójcy Przenajświętszej. Z czasem zaczął też oddziaływać na innych ludzi, zachęcając ich do adoracji i modlitwy. W 2010 r. ówczesny biskup Como w północnych Włoszech po przebadaniu pism Genovese ustanowił Sanktuarium Trójcy Przenajświętszej w Maccio w Villa Guardia.
Ponowne odkrywanie Trójcy Świętej
W liście do aktualnego biskupa Como kard. Oscara Cantoniego prefekt Dykasterii Nauki Wiary docenia fakt, że w wizjach Genovese to Trójca jest ukazana jako źródło miłosierdzia i jego doskonałej realizacji. To, co zwykle mówi się o miłosierdziu Boga czy Chrystusa nabiera wymiaru trynitarnego. „W tym sensie duchowe doświadczenie pana Genovese jest zgodne z ponownym odkryciem centralnego znaczenia Trójcy Świętej dla wiary i życia chrześcijańskiego, które miało miejsce w ostatnim stuleciu” – napisał kard. Victor Manuel Fernández.
Jeśli chodzi o aspekty, które należy wyjaśnić, kard. Fernández przypomina, że Trójca Święta to tajemnica, o której nawet teologom trudno jest mówić w sposób precyzyjny. Jest to jeszcze bardziej skomplikowane, gdy próbuje się wyrazić ludzkimi słowami to, co przeżywa się w doświadczeniu duchowym. Sam Genovese jest tego świadomy. Dlatego, jak pisze prefekt Dykasterii Nauki Wiary, trzeba uważać na wyrażenia, które używają trynitarnej liczby mnogiej również w odniesieniu do Wcielenia: „wcieliliśmy się”. Wyrażenia te „są nie do przyjęcia i należy unikać ich rozpowszechniania, ponieważ mogą być łatwo interpretowane w sposób sprzeczny z wiarą katolicką”, biorąc pod uwagę, że wcielił się tylko Syn Boży. Sam Genovese wyjaśnia to w późniejszych pismach.
Prefekt watykańskiej dykasterii odnosi się również do słów, które w wizjach Genovese odnoszą się do diabła. Trzeba je interpretować jako świadectwo tego, że Bóg nigdy nie zapomina o swym umiłowanym stworzeniu, nawet jeśli dobrowolnie i ostatecznie odwróciło się od Niego. Kard. Fernández dodaje ponadto, że wszystkie przyszłe wizje muszą zostać poddane ocenie biskupa w dialogu z dykasterią.
Czytaj też:
Kościół potrzebuje reformy? Kard. Walter Brandmüller: Zakończmy spór liturgicznyCzytaj też:
"Demon w Watykanie". Ujawniono nowe dokumenty ws. Maciela Degollado