W minioną niedzielę na ścieżce pieszo-rowerowej biegnącej wzdłuż rzeki Prosny w Kaliszu pojawiły się obraźliwe napisy i symbole. Wśród nich również takie, które nawoływały do pozbawienia życia osób pełniących funkcje publiczne w państwie – premiera Donalda Tuska i ministra sprawiedliwości Adama Bodnara.
W związku z doniesieniami medialnymi oraz zgłoszeniami, które odebrał oficer dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu, na miejsce skierowani zostali policjanci pionu kryminalnego, którzy zabezpieczyli materiał dowodowy w tej sprawie. Na odcinku około 2 km ujawniono 11 różnego rodzaju napisów i symboli.
Funkcjonariusze nie tylko wykonali oględziny każdego z tych miejsc, ale również zabezpieczyli inny materiał, który może stanowić dowód w tym postępowaniu. Jeszcze tego samego dnia o zdarzeniu została poinformowana Prokuratura Rejonowa w Kaliszu.
Podejrzanemu 61-latkowi grozi bezwzględna kara więzienia do trzech lat
Na podstawie zebranego materiału dowodowego zatrzymany został 61-letni mieszkaniec Kalisza. Mężczyzna usłyszał zarzut nawoływania do popełnienia zbrodni. To przestępstwo określone w artykule 255 § 2 Kodeksu Karnego, za które grozi kara pozbawienia wolności do lat trzech.
Nad ustaleniem sprawcy zdarzenia przez prawie pięć dni pracowali policjanci z Wydziału Kryminalnego Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu wspierani przez funkcjonariuszy z Wydziału ds. Zwalczania Przestępczości Pseudokibiców Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu. Mundurowi zabezpieczyli m.in. dziesiątki godzin nagrań z różnego rodzaju monitoringów.
Prokurator zastosował wobec podejrzanego środek zapobiegawczy w postaci dozoru policji oraz zakazu opuszczania kraju. 61-latek nie przyznał się do zarzutu.
Czytaj też:
Sędzia napisał do Bodnara, że rezygnuje. "Z uwagi na presję polityczną"