Serwisy ekonomiczne informowały we wtorek, że resort finansów pracuje nad zmianami w przepisach o podatku od nieruchomości. Według nieoficjalnych doniesień, w wyniku nieprecyzyjnych zapisów projektu, opodatkowanie farm fotowoltaicznych może niebotycznie wzrosnąć. Wszystko z powodu braku szczegółowych zapisów definiujących, co tak naprawdę na farmach podlega opodatkowaniu.
Jak wskazał portal gramwzielone.pl, jeśli nowe regulacje wejdą w życie w zaproponowanym kształcie, wysokość płaconych podatków od farmy fotowoltaicznej o mocy 1 MW wzrośnie z 5-10 tys. zł do nawet 50-60 tys. zł.
Nie będzie nowego podatku
Ministerstwo Finansów wydało w środę oświadczenie w sprawie "nieprawdziwych informacji dotyczących wprowadzenia nowego podatku od fotowoltaiki".
"Obecnie finalizowane są w Ministerstwie Finansów prace nad projektem ustawy nowelizującej ustawę o podatkach i opłatach lokalnych, w wersji uwzględniającej uwagi zgłoszone w wyniku konsultacji publicznych i podczas dwudniowej konferencji uzgodnieniowej z udziałem przedstawicieli resortów, gmin i przedsiębiorców" – wskazano.
Jak zaznaczył resort finansów, celem procedowanych zmian jest dookreślenie przepisów regulujących opodatkowanie podatkiem od nieruchomości budynków i budowli, przy jednoczesnym zachowaniu status quo fiskalnego. Oznacza to, że z jednej strony podatnicy nie zapłacą wyższego podatku, z drugiej zaś budżety gmin otrzymają dochody z podatku na dotychczasowym poziomie. Dotyczy to także opodatkowania farm i instalacji fotowoltaicznych, które zarówno obecnie, jak i w świetle projektowanych rozwiązań nie będą opodatkowane w całości, lecz jedynie od ich elementów budowlanych (konstrukcji wsporczych).
"Farmy fotowoltaiczne ani obecnie, ani w projektowanych rozwiązaniach nie są wymienione jako przedmiot podatku od nieruchomości" – podkreśliło ministerstwo w komunikacie.
"Na żadnym etapie prac legislacyjnych Ministerstwo Finansów nie rozważało opodatkowania klimatyzatorów, agregatów prądotwórczych oraz paneli fotowoltaicznych, a rozpowszechnianie tego typu nieprawdziwych informacji służy wyłącznie wywoływaniu niepokoju wśród przedsiębiorców i obywateli" – czytamy.
Czytaj też:
"Jesienna kroplówka". 10 mld złotych dla samorządówCzytaj też:
Fotowoltaika i farmy wiatrowe. ZapanelowaniCzytaj też:
Podwyżki podatków i wiek emerytalny. Minister zdradza zamiary rządu Tuska