– Ja jestem za stanowiskiem, które chcielibyśmy wspólnie wypracować, a które byłoby jakimś powrotem, choćby połowicznym, do sytuacji sprzed tego, co wprowadził Polski Ład dla przedsiębiorców, zwłaszcza dla małych przedsiębiorców prowadzących choćby jednoosobowe działalności gospodarcze, fryzjerów, szewców i tym podobnych rzemieślników – powiedział Przemysław Czarnek w rozmowie z Radiem Wnet.
Jego zdaniem reforma składki zdrowotnej szła w dobrym kierunku. – Nie mogło być tak, że pracownik na podstawowym wynagrodzeniu czy niewielkim wynagrodzeniu płacił większą składkę zdrowotną niż przedsiębiorca zarabiający wielokrotnie więcej miesięcznie niż ten pracownik. To było niesprawiedliwe. Natomiast pewne rzeczy trzeba skorygować, bo dzisiejszy sposób rozliczania składki zdrowotnej nie jest korzystny dla tych najmniejszych przedsiębiorców, zwłaszcza tych jednoosobowych działalności gospodarczych. I tutaj rzeczywiście powinniśmy to poprawić – przyznał.
Polityk zapewnił, że PiS jest gotowe do rozmowy z PSL-em, z Polską 2050. Dopytywany przez dziennikarza Czarnek dodał, że PiS może dostarczyć głosów, których zabraknie od Lewicy.
Składka zdrowotna. Rozbieżne propozycje koalicjantów
Warto zauważyć, że każda z partii koalicji rządzącej ma swoją wizję tego, jak powinna wyglądać składka zdrowotna. Polska 2050 chce składki uzależnionej od wysokości przychodów. Zgodnie projektem firmowanym przez Ryszarda Petru, mają być trzy progi przychodowe (4, 7 albo 9,4 proc. przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia). Lewica chce wprowadzenia 9-proc. podatku od zdrowia, który miałby być płacony zarówno przez tych, którzy są na PIT, jak i na CIT. Z kolei PSL zaproponowało powrót do tego, co było przed Polskim Ładem, czyli 9 proc. składki z możliwością odliczenia jej większej części od podatku.
Od pewnego czasu koalicjanci próbują wypracować jedno, akceptowalne dla wszystkich stanowisko w tej sprawie. Przekonują, że są coraz bliżej osiągnięcia porozumienia.
Czytaj też:
Narada liderów koalicji. Hołownia przedstawił dwa priorytetyCzytaj też:
Ryszard Petru postuluje ograniczenie 800 plus. Wskazał konkretną grupę osób