"Zapowiada się dziś bardzo gorący dzień". Ważą się losy subwencji PiS

"Zapowiada się dziś bardzo gorący dzień". Ważą się losy subwencji PiS

Dodano: 
Sylwester Marciniak podczas konferencji prasowej PKW
Sylwester Marciniak podczas konferencji prasowej PKW Źródło: PAP / Rafał Guz
Dzisiaj Państwowa Komisja Wyborcza podejmie decyzję w sprawie sprawozdania finansowego Prawa i Sprawiedliwości.

Państwowa Komisja Wyborcza (PKW) odroczyła decyzję ws. subwencji dla Prawa i Sprawiedliwości. Kolejne posiedzenie w tej sprawie odbędzie się 29 sierpnia. Partii grozi utrata 75 proc. z blisko 26-milionowej rocznej subwencji. Wątpliwości budzi m.in. wykorzystywanie pieniędzy z Funduszu Sprawiedliwości oraz pikniki 800 plus, organizowane w czasie kampanii wyborczej.

Podczas konferencji prasowej przed posiedzeniem komisji jej przewodniczący Sylwester Marciniak stwierdził, że zapowiada się dzisiaj "gorący dzień". Przyznał, że sam jest zwolennikiem podjęcia dzisiaj decyzji ws. środków dla PiS, ponieważ PKW co chwila otrzymuje kolejne pisma w sprawie.

– Zostaliśmy zasypani pismami, bo każde ministerstwo i poseł oraz europoseł poczuł się zobowiązany do przesłania pism, liczących często kilkadziesiąt stron i to bez żądania czy wniosku PKW, jak wskazują przepisy. Idealna byłaby sytuacja, gdyby parafrazując nazwę komitetu, można byłoby rozstrzygnąć sprawę nie tylko zgodnie z prawem, ale i sprawiedliwie. Istnieje jednak możliwość, że będzie sprawiedliwe rozstrzygnięcie, aczkolwiek niezgodne z prawem, czy wręcz niesprawiedliwe – powiedział.

Przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej wyraził również nadzieję, że członkowie PKW "mają świadomość, że ich decyzja będzie miała olbrzymi wpływ na stan demokracji w Polsce".

Co zrobi PKW?

Jak donosił w środę Onet, PKW jest większość, aby podjąć "przełomową decyzję" i odrzucić sprawozdanie PiS, a tym samym nałożyć karę na największą polską partię w Sejmie. Nie spełni się jednak czarny sen Jarosława Kaczyńskiego i partia uniknie kary sięgającej 75 proc. z ok. 26-milionowej subwencji.

"Według szacunków Onetu PiS może zapłacić kilka, maksymalnie kilkanaście milionów kary. Ale to znaczy, że w ciągu czterech lat kadencji i tak otrzyma ok. 100 mln zł jako subwencję i dotację" – cztytamy.

To na pewno będzie dotkliwy cios dla partii, jednak nie wyeliminuje jej z bieżącej gry politycznej, do czego dążyli politycy rządzącej koalicji.

Czytaj też:
Jaki ujawnia, do kogo trafiały dotacje dla OSP. Na czele PSL i Bezpartyjni
Czytaj też:
Błaszczak: Oni dążą do wyeliminowania opozycji

Źródło: Onet.pl
Czytaj także