Wszystkie te wynalazki łączyły w sobie pomysłowość z nonszalanckim stylem dzieci epoki hippie. Tyle że ten rodowód ma swoją cenę. Jest nią hiperliberalna polityka władz miasta. To właśnie stan Washington, którego największym miastem jest Seattle, zalegalizował w 2012 r. jako pierwszy stan w Ameryce użycie marihuany jako używki.
Znajomy Polak z Seattle bierze mnie w objazd po mieście. Najgorzej prezentuje się dawny Little Saigon, który dziś jest zdegradowaną dzielnicą pełną obozowisk narkomanów i bezdomnych. Ale obozowiska ludzi o wyglądzie stałych odbiorców prochów znajdują się także w centrum miasta. A co z policją? Od czasu ponadmiesięcznych zajść w Seattle z 2022 r., kiedy to przez parę tygodni tłum szturmował komisariat policji na lewicowej dzielnicy Capitol Hill, miejscowi stróże prawa zachowują się tak, jakby przepraszali, że żyją.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.