Ławrow tłumaczy wypowiedź Putina o Kamali Harris. "Żartował"

Ławrow tłumaczy wypowiedź Putina o Kamali Harris. "Żartował"

Dodano: 
Prezydent Rosji Władimir Putin. Za jego plecami szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow
Prezydent Rosji Władimir Putin. Za jego plecami szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow Źródło: Wikimedia Commons
Prezydent Rosji Władimir Putin żartował, mówiąc, że Moskwa popiera kandydaturę Kamali Harris w w wyborach prezydenckich w USA – powiedział Siergiej Ławrow, szef rosyjskiego MSZ.

Prezydent Rosji Władimir Putin powiedział na początku września, że jego faworytem w listopadowych wyborach prezydenckich w Stanach Zjednoczonych jest Joe Biden, ale skoro wycofał się z wyścigu i poparł kandydaturę Kamali Harris, to Rosja także będzie ją wspierać.

Putin mówił o poparciu Rosji dla Kamali Harris. Ławrow: Prezydent żartował

Szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow powiedział, że Władimir Putin "żartował", mówiąc o poparciu kandydatury Kamali Harris w amerykańskich wyborach prezydenckich.

Ławrow tłumaczył w wywiadzie dla kanału telewizyjnego Sky News Arabia, że Putin ma dobre poczucie humoru i często żartuje.

Nie widzę żadnej różnicy ani w odniesieniu do obecnej kampanii wyborczej, ani w odniesieniu do poprzednich kampanii wyborczych w USA w dłuższym okresie – ocenił szef MSZ Rosji.

Przekonywał, że Biden "od dawna nie jest w stanie rządzić krajem", ale robi to "deep state". Przypomniał, że Donald Trump podczas swojej pierwszej kadencji wprowadził "dość poważne" sankcje wobec Rosji.

W końcu doszliśmy do wniosku, że musimy polegać na sobie. Nigdy więcej w naszej historii nie będziemy polegać na tym, że do Białego Domu lub innej zachodniej stolicy przyjedzie "dobry wujek" i wszystko się ułoży dla nas – oświadczył Ławrow.

Biden zrezygnował i namaścił Harris

Prezydent USA Joe Biden ogłosił w lipcu, że nie będzie kandydował w listopadowych wyborach prezydenckich. Przekazał też, że popiera Kamalę Harris jako kandydatkę Partii Demokratycznej na najważniejszy urząd w państwie.

Oświadczenie Bidena było rezultatem fali nacisków z obozu Demokratów, aby zrezygnował z wyścigu o Biały Dom, po nieudanej dla niego debacie z Donaldem Trumpem, która odbyła się pod koniec czerwca w telewizji CNN.

Czytaj też:
Harris czy Trump? Morawiecki odpowiedział

Opracował: Damian Cygan
Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także