Rosną dochody Rosji ze sprzedaży ropy

Rosną dochody Rosji ze sprzedaży ropy

Dodano: 
Łukoil to drugi co do wielkości rosyjski producent ropy naftowej, zdjęcie ilustracyjne
Łukoil to drugi co do wielkości rosyjski producent ropy naftowej, zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP / STEPHANIE LECOCQ
Jednocześnie przychody rosyjskiego przemysłu gazowniczego we wrześniu wzrosły o prawie 6 proc. rok do roku.

We wrześniu przychody Rosji ze sprzedaży z ropy naftowej wykazały niewielki wzrost w porównaniu z analogicznym okresem w zeszłym roku. Rząd zrekompensował spadek cen tego surowca, zmniejszając o połowę dotacje dla producentów ropy.

Większe dochody ze sprzedaży ropy

Jak pisze Bloomberg, do rosyjskiego budżetu wpłynęło w zeszłym miesiącu 597,2 mld rubli (6,28 mld dolarów) z przemysłu naftowego, czyli o prawie 4 proc. więcej niż rok wcześniej. To kluczowe źródło dochodów dla Kremla, który stara się przeciwstawić zachodnim sankcjom i kontynuować wojnę z Ukrainą.

Z powodu umocnienia się rubla oraz spadku cen rop Ural dochody z opłat podstawowych od spółek zanotowały spadek. Łączne wpływy z podatków od wydobycia ropy naftowej i tzw. podatku dochodowego spadły we wrześniu do 902 mld rubli, czyli o prawie 10 proc. w porównaniu z poprzednim rokiem.

Mniejsze dochody zostały zrekompensowane przez spadek dotacji dla rosyjskich koncernów naftowych, stymulujący podaż benzyny i oleju napędowego na rynek krajowy. We wrześniu dotacje wyniosły 145,7 mld rubli wobec prawie 300 mld rubli rok wcześniej.

Jednocześnie przychody rosyjskiego przemysłu gazowniczego we wrześniu wzrosły o prawie 6 proc. rok do roku, do prawie 175 miliardów rubli, do czego przyczyniło się ożywienie wydobycia, eksport rurociągami oraz wysoki popyt krajowy.

Prognozy dla Rosji

W swoim artykule Bloomberg przewiduje, że gospodarka Federacji Rosyjskiej, która ponosi ogromne koszty wojny z Ukrainą, może gwałtownie spowolnić. Głównym powodem takich zmian są zachodnie sankcje nałożone na kluczowe sektory.

Jednocześnie władze rosyjskie uwzględniły w budżecie na 2025 rok rekordową kwotę wydatków wojennych, które mają wynieść 6,31 proc. PKB.

Czytaj też:
"Plan zwycięstwa" Ukrainy zawiera punkty, które dotyczą nie tylko USA
Czytaj też:
Rosjanie zdobyli kolejne miasto. Eksperci wskazują na konsekwencje

Opracował: Marcin Bugaj
Źródło: Bloomberg
Czytaj także