Prezydent chce, aby Trybunał zbadał zgodność z konstytucją ustaw z dnia 13 września 2024 r.: przepisy wprowadzające ustawę o Trybunale Konstytucyjnym oraz ustawę o Trybunale Konstytucyjnym.
Ustawy o TK. Ruch prezydenta
W uzasadnieniu decyzji Andrzej Duda wskazał, że przepisy pierwszej z ustaw, które stwierdzają nieważność i brak skutków prawnych orzeczeń Trybunału oraz podważają status niektórych sędziów TK są niezgodne z ustawą zasadniczą. Zdaniem prezydenta, przepisy te "prowadzą do wywołania chaosu ustrojowego i to w skali niemożliwej dzisiaj do przewidzenia".
Liczba kwestionowanych przez obecny rząd wyroków TK to ok. 100. We wniosku prezydenta wskazano, że znaczna ich część dotyczy spraw związanych "bezpośrednio z ochroną praw i wolności człowieka i jest bardzo korzystna dla obywateli". Takie rozwiązanie niewątpliwie godzi w bezpieczeństwo prawne Polaków. Pozbawia obywateli wielu praw nabytych w następstwie orzecznictwa Trybunału lub przywraca obowiązki na niekorzyść, które zostały uznane za niekonstytucyjne i wyeliminowane z systemu.
"Podważenie zaś statusu niektórych sędziów Trybunału Konstytucyjnego poprzez wprowadzenie instytucji nieznanej prawu – «osoby nieuprawnionej do orzekania» jest niezgodne z art. 194 ust 1 oraz art. 195 ust. 1 Konstytucji, które określają status prawny sędziego Trybunału Konstytucyjnego" – argumentuje dalej prezydent.
W przypadku drugiej ustawy, Duda wskazuje na kilka wątpliwości dotyczących funkcjonowania Trybunału Konstytucyjnego w myśl przyjętych przez Sejm przepisów. Wspomina m.in. o przepisie umożliwiającym sędziemu TK pełnienie funkcji do czasu wyboru nowego członka trybunału czy zasadzie zabraniającej byłemu prezydentowi Polski kandydowania do TK przed upływem 4 lat od zakończenia jego kadencji.
Czytaj też:
Co zrobi Andrzej Duda? "Być może kogoś wskaże"Czytaj też:
"Epokowy przełom". Niemcy chwalą Polskę