"Tutaj naprawdę mamy aferę". Mentzen: Po Warszawie chodzą taśmy Leszczyny

"Tutaj naprawdę mamy aferę". Mentzen: Po Warszawie chodzą taśmy Leszczyny

Dodano: 
Sławomir Mentzen, jeden z liderów Konfederacji, prezes NN
Sławomir Mentzen, jeden z liderów Konfederacji, prezes NN Źródło: PAP / Łukasz Gągulski
Po Warszawie chodzą taśmy Leszczyny, na których ona przyznaje, że się zorientowała, że została zlobbowana – powiedział Sławomir Mentzen.

W marcu tego roku Ministerstwo Zdrowia ogłosiło, że pracuje nad projektem ustawy zakazującej jednorazowych e-papierosów. Szefowa resortu Izabela Leszczyna mówiła w wywiadach, że są one "plagą" i że przyczyniają się do rujnowania zdrowia Polaków.

Mentzen: Lobbing w resorcie

Jak się jednak okazuje, w finalnej wersji projektu nie znalazł się zapis o zakazie tzw. jednorazówek. Dlaczego tak się stało? Zdaniem Sławomira Mentzena, Ministerstwo Zdrowia zostało zlobbowane.

– Polska ma do wdrożenia dyrektywę antynikotynową […] tu jednak naprawdę mamy aferę, która właśnie ujrzała światło dzienne. Minister zdrowia na początku chciała do tej ustawy wdrażającej dyrektywę unijną dołączyć zakaz sprzedaży również "jednorazówek", po czym się zorientowała, że ta propozycja idzie zgodnie z propozycjami wielkich koncernów, ponieważ zabija ich polską, małą konkurencję […] oraz wydłuża czas wprowadzenia ustawy antynikotynowej, bo to trzeba byłoby notyfikować w Unii Europejskiej, więc koncerny jeszcze dłużej mogłyby sprzedawać te swoje produkty – mówił poseł na antenie Radia Zet.

– Kiedy ona się zorientowała, i to jest na taśmach, bo po Warszawie chodzą taśmy Leszczyny, na których ona przyznaje, że się zorientowała, że została zlobbowana, zawiesiła ten projekt, rozdzieliła to i w tym samym momencie do akcji wkroczyło Ministerstwo Finansów, które postanowiło po tym już nałożyć bardzo wysoką akcyzę na "jednorazówki" […] bez konieczności notyfikacji w Unii Europejskiej – kontynuował Menzten.

Zdaniem posła Konfederacji, w resorcie zadziałał lobbing. Jak powiedział, dyrektorem departamentu akcyz w Ministerstwie Finansów jest urzędniczka, która wcześniej była "wspólnikiem w kancelarii obsługującej Philipa Morrisa".

– Ministerstwo Zdrowia się zorientowało, że zostało zlobbowane, wyrzuciło projekt i wtedy ten sam skutek, czyli uwalenie jednorazówek, nagle się pojawiło w Ministerstwie Finansów. Również "przypadkiem” w tym samym czasie prezes PSL-u spotyka się z prezesem Philipa Morrisa – dodał.

Czytaj też:
E-papierosy skuteczne w walce z nałogiem, ale rząd odwraca się od naukowych dowodów
Czytaj też:
Kontrowersje wokół e-papierosów

Źródło: Radio Zet
Czytaj także