Centra Integracji Cudzoziemców. Konfederacja: Nie róbmy tego. Bądźmy mądrzy przed szkodą

Centra Integracji Cudzoziemców. Konfederacja: Nie róbmy tego. Bądźmy mądrzy przed szkodą

Dodano: 
Michał Wawer i Roman Fritz
Michał Wawer i Roman Fritz Źródło: PAP / Radek Pietruszka
Konfederacja apeluje do władz, żeby nie tworzyły żadnych Centrów Integracji Cudzoziemców tylko zapewniły, by imigranci nie przedostawali się do Polski.

Konfederacja powtarza, że to, co należy zrobić, to zdecydowanie zaostrzyć procedury imigracyjne i ograniczyć liczbę imigrantów, którzy napływają do naszego kraju, a tych którzy już są w Polsce, ale legalnie, należy próbować stopniowo asymilować, a nie integrować.

Centra Integracji Cudzoziemców. Fritz: Bądźmy mądrzy przed szkodą

– Polska i Polacy mogą być mądrzy przed szkodą. Mamy jak na dłoni pokazane, jak sytuacja wynikająca z nielegalnej imigracji wygląda w krajach Europy zachodniej – powiedział podczas konferencji prasowej poseł Roman Fritz, wymieniając szereg miejsc, w których obowiązują strefy "no-go".

Poseł przypomniał, że Konfederacja od proponuje 12-punktowy pakiet odpowiedzialnej polityki migracyjnej.

Odnosząc się do strategii migracyjnej ogłoszonej przez premiera Donalda Tuska, poseł Michał Wawer powiedział, że tworzenie za pieniądze podatników 49 Centrów Integracji Cudzoziemców jest działaniem proimigracyjnym. W myśl tego projektu podatnicy mają opłacić imigrantom kursy adaptacyjne, punkty informacyjne i doradcze, a nawet sztuczne etaty dla ich osobistych asystentów. Wawer podkreślił, że działanie takie nie jest w żaden sposób zbieżne z polskim interesem narodowym i stoi w sprzeczności z deklaracjami szefa rządu o celu ograniczenia nielegalnej imigracji do minimum.

Wawer przypomina: Imigranci z drugiej półkuli to nie żadni "uchodźcy". Nie mają prawa do azylu

Wawer zwrócił uwagę, że wbrew twierdzeniom Lewicy, każde państwo ma prawo zawiesić swoje procedury azylowe, co także jest elementem strategii migracyjnej. Tym bardziej w sytuacji, w której procedury te są wykorzystywane do prowadzenia przeciwko danemu państwu wojny hybrydowej, co ma obecnie miejsce w odniesieniu do Polski. Poseł zapewnił, że Konfederacja będzie dokładnie sprawdzać, czy rząd Donalda Tuska zrealizuje obietnicę zawieszenia procedur azylowych.

Wawer przypomniał, że cudzoziemcy, którzy próbują nielegalnie przekraczać granicę polsko-białoruską nie są żadnymi "uchodźcami" i nie przysługuje im żadne prawo do azylu, więc nie ma w ich przypadku czego zawieszać. Przypomniał także, że uchodźcami są w Polsce jedynie Ukraińcy, którzy uciekli z terenów objętych rosyjską agresją, a nie imigranci z drugiej półkuli. Procedury azylowe są dla uchodźców na legalnych przejściach granicznych. – Dla kogoś, kto nielegalnie przekracza granicę, w miejscu, w którym nie ma wyznaczonego legalnego przejścia granicznego, państwo polskie powinno mieć tylko jedną odpowiedź: złapać, zawrócić i odstawić za granicę w miejscu, w którym ten człowiek ją przekroczył – powiedział poseł.

Czytaj też:
Demonstracja w Niemczech. Muzułmańscy imigranci domagają się ustanowienia prawa szariatu
Czytaj też:
Imigrant uderzył w twarz roczną dziewczynkę i pobił 60-letniego mężczyznę
Czytaj też:
Konfederacja po rozmowie ze służbami: Są problemy z deportowaniem imigrantów
Czytaj też:
Dyrektywa azylowa UE. Co będzie fundował nielegalnym imigrantom polski podatnik?

Opracował: Grzegorz Grzymowicz
Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także