W USA liczą głosy. Są wyniki z Butler, gdzie był zamach na Trumpa

W USA liczą głosy. Są wyniki z Butler, gdzie był zamach na Trumpa

Dodano: 
Donald Trump podczas wiecu w Butler chwilę przed zamachem
Donald Trump podczas wiecu w Butler chwilę przed zamachem Źródło: PAP/EPA / DAVID MAXWELL
W USA trwa liczenie głosów. Pojawiły się wyniki z hrabstwa Butler w Pensylwanii, gdzie doszło do zamachu na życie Donalda Trumpa.

Donald Trump wysoko wygrał w hrabstwie Butler w Pensylwanii, gdzie w lipcu zastrzelić próbował go Thomas Matthew Crooks.

Wygrana Republikanina w Butler

W Butler Trump cudem uniknął śmierci. Został draśnięty w ucho przez zamachowca, który próbował go zabić w trakcie źle zabezpieczonego wiecu wyborczego.

Jak podała stacja NBC News, po przeliczeniu prawie wszystkich głosów przewaga Trumpa wyniosła tam 32 punkty procentowe.

Nie jest to niespodzianka, tym bardziej że podobny wynik był w hrabstwie Butler w 2020 roku.

Butler leży w Pensylwanii – najważniejszym ze wszystkim stanów wahających się. Na godzinę 6:30 Trump prowadzi tam 50,9 do 48,1 dla Harris. To wyniki z 86 proc. komisji.

Na godzinę 6:30 czasu polskiego Kamala Harris ma pewnych 169 głosów elektorskich, a na 230 może liczyć Donald Trump.

Donald Trump cudem przeżył zamach

Przypomnijmy, że do zamachu doszło 13 lipca. Kiedy Donald Trump przemawiał do swoich sympatyków w jego kierunku padły strzały. Polityk złapał się za bok głowy i padł na ziemię. Jedna z kul trafiła go w ucho. Chwilę później policyjny snajper wyeliminował zamachowca.

Z przeprowadzonej symulacji wynika, że o życiu Donalda Trumpa zadecydowały centymetry. Trajektoria pocisku pokazuje, że gdyby nie ruch głową byłego prezydenta, kula trafiłaby go w głowę.

Mimo szczęścia w nieszczęściu nie obyło się bez ofiar. Kule wystrzelone przez zamachowca dosięgły uczestników spotkania. Jeden z mężczyzn zginął, zasłaniając własnym ciałem swoją córkę. Dwie osoby w ciężkim stanie trafiły do szpitala, gdzie lekarze zdołali uratować ich życie.

W Ameryce pojawiły się olbrzymie niepokoje wokół postawy agentów Secret Service oraz policjantów, którzy ochraniali tego dnia kandydata na prezydenta. Dokładnym wyjaśnieniem zamachu zajmuje się FBI, sprawę badają także właściwe komisje amerykańskiego Kongresu.

Czytaj też:
Facebook przeprasza. Oznaczał kultowe zdjęcie z Trumpem jako zmodyfikowane
Czytaj też:
Cały mainstream promował Harris, a prowadzi Trump. Oto jeden z powodów

Opracował: Grzegorz Grzymowicz
Źródło: NBC News / DoRzeczy.pl
Czytaj także