– Nie będę nikogo z PiS-u lekceważył, bo będą za nim stały olbrzymie, zaparkowane za granicą pieniądze, trolle, amerykańscy doradcy, spiny i ofensywa w mediach społecznościowych – powiedział w zeszłym tygodniu Radosław Sikorski, wówczas kandydat w prawyborach prezydenckich w Koalicji Obywatelskiej.
Szef MSZ dodał, że jego zdaniem prezes IPN Karol Nawrocki, który wystartuje w wyborach prezydenckich jako kandydat niezależny popierany przez PiS, co najwyżej nadaje się na "ministra do spraw kombatantów, a nie na prezydenta RP w wojennych czasach".
Jakubiak: Sikorski nie potrafi wyjaśnić, skąd wziął 800 tys. euro
Do tych słów odniósł się w Polsat News poseł i kandydat na prezydenta Marek Jakubiak. – Człowiek, który nie potrafi wytłumaczyć się, skąd wziął 800 tys. euro mówi, że ktoś ma zaparkowane gdzieś za granicą pieniądze. Naprawdę trzeba być bezczelnym – stwierdził.
Nawiązał w ten sposób do medialnych doniesień, jakoby Sikorski otrzymał pieniądze za doradzanie przy konferencji organizowanej przez Zjednoczone Emiraty Arabskie. W opinii Jakubiaka premier Donald Tusk w ogóle nie powinien powierzać Sikorskiemu teki ministra, dopóki ten "nie wyjaśni, skąd ma pieniądze".
"Dla mnie to jest pan nikt". Posłanka KO protestuje
Kandydat na prezydenta stwierdził również, że szef MSZ "przed chwilą dosłownie 50 tys. z jakiejś fundacji niemieckiej dostał". Jak dodał, minister spraw zagranicznych powinien być jak żona Cezara. – Nie oczekuję od niego żadnej odpowiedzi, bo dla mnie to jest pan nikt – oświadczył Jakubiak.
Na te słowa krytycznie zareagowała posłanka KO Dorota Łoboda. – Pan rzuca oskarżenia, niczym niepoparte, obraża pan ministra spraw zagranicznych, członka polskiego rządu, powinien się pan tego wstydzić – powiedziała.
Czytaj też:
To on będzie szefem sztabu wyborczego. Nawrocki podał nazwisko