W minioną sobotę ok. godz. 14:00 policja otrzymała wezwanie na ulicę Inżynierską 6 na warszawskiej Pradze-Północ do agresywnego mężczyzny z maczetą w ręku. Podczas zatrzymania sprawcy jeden z funkcjonariuszy użył broni służbowej, na skutek czego ranny został drugi policjant. Jego życia nie udało się uratować.
Policjanci w całym kraju oddali hołd Mateuszowi Biernackiemu
Tragicznie zmarły funkcjonariusz to 35-letni Mateusz Biernacki. Z policją związany był od ośmiu lat. Służył w komendzie na Targówku, zajmował się działalnością wywiadowczą. Osierocił dwójkę małych dzieci.
W piątek w Kościele pw. Św. Michała Archanioła w Białej Podlaskiej odbyły się uroczystości pogrzebowe. W ich trakcie – o godzinie 12.00 – w całym kraju zawyły syreny. W ten sposób policjanci oraz przedstawiciele innych służb ratunkowych oddali hołd tragicznie zmarłemu koledze.
W ostatnim pożegnaniu Mateusza Biernackiego udział wzięli szef MSWiA Tomasz Siemoniak oraz Komendant Główny Policji Marek Boroń. Funkcjonariusz został pośmiertnie uhonorowany odznaką "Zasłużony policjant" i awansowany do stopnia starszego aspiranta sztabowego.
"Oddał życie w dobrej wierze, broniąc innych ludzi"
W kościele trumna pokryta była biało-czerwonym sztandarem. – Pomimo tego, że odszedł młody człowiek, rodzina musi trwać z Bogiem. Oddał życie w dobrej wierze, broniąc innych ludzi. Bóg pomoże bliskim przetrwać te najtrudniejsze chwil – mówił duchowny odprawiający nabożeństwo żałobne.
Po zakończeniu Mszy trumna z ciałem zmarłego została w asyście honorowej przewieziona na Cmentarz Komunalny w Białej Podlaskiej.
Czytaj też:
Żona zastrzelonego policjanta przerwała milczenie. Poruszające słowaCzytaj też:
Tragiczna śmierć policjanta. Są wyniki sekcji zwłokCzytaj też:
Śmiertelnie postrzelił policjanta, zostanie na wolności. Jest decyzja sądu