W poniedziałek Państwowa Komisja Wyborcza przyjęła sprawozdanie finansowe komitetu wyborczego PiS za wybory parlamentarne 2023.
Wcześniej – 16 grudnia, ta sama Komisja przyjęła wniosek o odroczenie decyzji w sprawie subwencji dla Prawa i Sprawiedliwości do czasu "systemowego uregulowania przez konstytucyjne władze RP statusu prawnego Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN i sędziów biorących udział w orzekaniu tej izby".
Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN uznała skargę Prawa i Sprawiedliwości na odrzucenie przez PKW sprawozdania komitetu wyborczego tej partii z wyborów parlamentarnych w 2023 r. Zgodnie z Kodeksem wyborczym taka decyzja SN obligowała PKW do przyjęcia sprawozdania.
"Pełna niekonsekwencja"
Sprawę skomentował w TVN24 profesor Andrzej Zoll, były prezes Trybunału Konstytucyjnego, były RPO i były przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej.
Prof. Zoll oznajmił, że jako prawnik ma "bardzo poważne wątpliwości" co do tej uchwały, ponieważ nie wie, czy to jest zmiana przez PKW uchwały z sierpnia, kiedy komisja odrzuciła sprawozdanie finansowe czy jest to wykonanie orzeczenia Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego w tej sprawie.
Jego zdaniem jeżeli to jest wykonanie orzeczenia nieuznawanej izby Sądu Najwyższego, to znaczy, że PKW uznaje, że ta izba jest sądem. – No więc to jest pełna niekonsekwencja, w jednej czy w drugiej interpretacji. Nie wiem, jaki jest powód wydania dzisiaj takiej uchwały – dodał.
Profesor Zoll: Trzeba zmienić Kodeks wyborczy i ustawę o Sądzie Najwyższym
W ocenie gościa TVN 24 "jedno jest pewne". – Musimy, zmienić i Kodeks wyborczy, i ustawę o Sądzie Najwyższym. Jeżeli nie rozstrzygniemy tych dwóch problemów, które tu powstają, to będziemy mieli bardzo poważny kryzys konstytucyjny – oznajmił profesor.
Jego zdaniem optymalnie byłoby, gdyby PKW wróciła do "dawnego kształtu". – To, co dzisiaj się dzieje, pokazuje, że zmiana ustawy o Państwowej Komisji Wyborczej, w 2018 roku, była naprawdę krokiem, który miał w pełni upolitycznić Państwową Komisję. No to dziś mamy jednoznaczny dowód, że to jest organ polityczny, a nie organ taki, jak był poprzednio, do 2018 roku – powiedział były prezes Trybunału Konstytucyjnego.
Zoll nawiązał w ten sposób do tego, że zmieniono sposób wybierania członków PKW. Wcześniej 9-osobowy skład PKW tworzyli tylko sędziowie, a po zmianach dokonanych za czasów rządów PiS, siedmiu członków jest wskazywanych przez Sejm, czyli w praktyce przez sejmową większość.
– To musi być organ oderwany od polityki. Jeżeli chcemy mieć poważną kontrolę nad przeprowadzeniem procesu wyborczego, to decydujący musi być głos ciała, które, tak jak sąd, powinno być niezależnym od władzy wykonawczej czy władzy legislacyjnej – powiedział prof. Zoll.
Czytaj też:
"Rozkazy Tuska przestały działać". Fala komentarzy po decyzji PKWCzytaj też:
"Mamy teraz dwa scenariusze". Kalisz komentuje decyzję PKWCzytaj też:
Konfederacja ponawia propozycję rozwiązania sporu o wymiar sprawiedliwości