– Musimy być pewni, że dzisiaj ten proces [wyborczy] przebiegnie prawidłowo, stąd inicjatywa marszałka Hołowni, którą wspieramy. Ale mamy jeszcze inny pomysł. On wynika z naszych konsultacji z Klubem Jagiellońskim – powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz na konferencji prasowej.
– Państwo z Klubu Jagiellońskiego proponują następujące rozwiązanie: Trybunał Stanu jako jedyny organ państwa związany z władzą sądowniczą, który nie jest w żaden sposób poddany ocenie […]. Trybunał Stanu jako organ niebudzący wątpliwości powinien orzekać w sprawie legalności wyborów prezydenta. To jest propozycja, którą my przyjmujemy od Klubu Jagiellońskiego, chcemy z nią wyjść do innych organizacji, innych formacji politycznych – kontynuował wicepremier.
Lider PSL przyznał, że do tego jest wymagana zmiana konstytucji oraz ustaw. – Jesteśmy na to gotowi, mamy jeszcze na to czas – deklarował.
– Nie będzie dyskusji o takich czy innych sędziach, nie będzie żadnych wątpliwości, bo Trybunał Stanu, jego skład, nie budzi dzisiaj żadnych wątpliwości – mówił dalej polityk.
Kosiniak-Kamysz: Nie będziemy płakać nad PiS-em
Polityk nawiązał też do sprawy PKW, która zdecydowała, że PiS-owi należy wypłacić pieniądze. Kosiniak-Kamysz stwierdził, że PSL zabrano ponad 50 milionów złotych za "maleńki błąd", który jest nieporównywalny z błędami PiS-u.
– Oddaliśmy 20 milionów do Skarbu Państwa. Nikt nie płakał nad PSL-em, nikt się nie zająknął, że to jest koniec demokracji, hunta komunistyczna wraca do władzy itd., wszyscy bili brawo, że odebrano nam pieniądze – powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz na konferencji prasowej. – My nie będziemy płakać nad PiS-em, pan minister Domański powinien podjąć decyzję i taką na pewno podejmie, która jest zgodna z przepisami prawa i tylko na tym nam zależy – stwierdził.
Czytaj też:
"To kompletne bzdury". Kaczyński o narracji rządu TuskaCzytaj też:
"Do cholery, nie ma na to zgody". Czarzasty przeciwko pomysłowi Hołowni