Ziobro powiedział, że K. usłyszał zarzuty dotyczące kilku przestępstw, m.in. przeciwko mieniu i obrotowi gospodarczemu, usiłowania oszustwa na szkodę Polskiego Funduszu Rozwoju na kwotę 250 mln, oraz zarzut wyprowadzenia 23 mln zł, w tym przywłaszczenia 15 mln zł.
Jak oświadczył minister, Konrad K. nie przyznał się do zarzucanych mu czynów i złożył wyjaśnienia. Ziobro wspomniał też o drugim zatrzymanym ws. GetBack (Piotr B. – red.), informując, że mężczyzna ma dopiero usłyszeć zarzuty.
– W prokuraturze pracuje 10-osobowy zespół, który zajmuje się tą sprawą. Do czasu, kiedy sąd nie wyda prawomocnego wyroku, wszystkie osoby, również te, którym dzisiaj są stawiane zarzuty, mają status podejrzanych – zastrzegł minister.
Dodał, że sprawa jest traktowana "bardzo poważnie". – Właśnie w tej sprawie prokuratura pokazuje, jak państwo powinno działać. Robimy to, co do nas należy. Apeluję więc do opozycji, aby przestała się ośmieszać – powiedział Ziobro.
Firma GetBack zajmuje się zarządzaniem wierzytelnościami. W śledztwie, jakie toczy się w sprawie spółki, chodzi o wyrządzenie szkody majątkowej o wielkich rozmiarach, prowadzenie ksiąg rachunkowych wbrew przepisom i podawanie nieprawdziwych informacji.
Czytaj też:
Agenci CBA zatrzymali byłego prezesa firmy GetBack