W czwartek media podały, że minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz odwołał ze stanowiska szefa Inspektoratu Wsparcia Sił Zbrojnych generała Artura Kępczyńskiego. W komunikacie resortu nie podano przyczyny dymisji.
"Informujemy, że 9 stycznia 2025 r. decyzją Ministra Obrony Narodowej Szef Inspektoratu Wsparcia gen. dyw. Artur Kępczyński został odwołany ze stanowiska. Jednocześnie czasowe pełnienie obowiązków Szefa Inspektoratu zostało powierzone gen. bryg. Piotrowi Wagnerowi" – przekazał rzecznik MON Janusz Sejmej w wydanym komunikacie.
Tymczasem Wirtualna Polska twierdzi, że powodem odwołania generała była afera z minami przeciwczołgowymi.
Wojsko zgubiło miny
Miny miały zaginąć latem 2024 roku podczas rozładunku pociągu ze sprzętem wojskowym na terenie bocznicy w Mostach pod Szczecinem. Wtedy żołnierze nie zauważyli, że w wagonie zostało kilkadziesiąt min. Warto zaznaczyć, że każda z nich waży od 8 do 15 kg, z czego znaczną część stanowi ładunek wybuchowy, dostosowany do niszczenia ciężkiego sprzętu wojskowego, m.in. czołgów i pojazdów opancerzonych.
Miny jeździły po Polsce, aż w końcu ktoś zadzwonił do wojska i zapytał, kiedy broń zostanie zabrana. Gen. Kępczyński nie zgłosił przełożonym incydentu. W dokumentach liczba min zgadzała się. Afera wyszła na jaw po informacji o ich "ujawnieniu".
"Obecnie prowadzony jest pełen audyt wszystkich okoliczności tej sprawy. Swoje czynności prowadzi wydział ds. wojskowych Prokuratury Rejonowej Szczecin Niebuszewo. Ministerstwo Obrony Narodowej nie komentuje tych doniesień" – informuje portal.
Generał Artur Kępczyński kierował Inspektoratem Wsparcia Sił Zbrojnych od listopada 2021 roku. IWSZ odpowiada za wsparcie logistyczne polskich żołnierzy w kraju i za granicą. To ta służba odpowiada m.in. za zaopatrzenie żołnierzy w uzbrojenie i wyposażenie osobiste.
Czytaj też:
Ukraińscy żołnierze szkoleni w Polsce uciekają. "Część zostawia list"Czytaj też:
"Jestem zwolennikiem". Kosiniak-Kamysz o propozycji Trumpa