Polska i Ukraina będą poszukiwać szczątków ofiar "dawnych konfliktów"

Polska i Ukraina będą poszukiwać szczątków ofiar "dawnych konfliktów"

Dodano: 
Warszawski marsz upamiętniający ofiary rzezi wołyńskiej
Warszawski marsz upamiętniający ofiary rzezi wołyńskiej Źródło: Wikimedia Commons
Polska i Ukraina wymieniły się listami miejsc, gdzie będą prowadzone prace ekshumacyjne. Wcześniej premier Donald Tusk ogłosił przełom w sprawie.

Jak przekazał w sobotę wiceminister kultury Ukrainy ds. integracji europejskiej Andrij Nadżos, Polska i Ukrainy wymieniły się dokumentami, na podstawie których będą prowadzone prace poszukiwawcze i ekshumacje szczątków ofiar dawnych konfliktów. Polityk podkreślił, że Kijów jest otwarty na współpracę w tej kwestii.

twitter

Tusk pisze o przełomie

W piątek premier Donald Tusk napisał na swoim koncie na platformie X o "przełomie" w kwestii ekshumacji szczątków Polaków zamordowanych przez UPA.

"Jest decyzja o pierwszych ekshumacjach polskich ofiar UPA. Dziękuję ministrom kultury Polski i Ukrainy za dobrą współpracę. Czekamy na kolejne decyzje" – napisał Tusk. Premier nie podał jednak żadnych szczegółów dotyczących decyzji Kijowa. Pod wpisem rozgorzała zatem dyskusja nad tym, co tak naprawdę oznacza wpis szefa rządu i na co zgodziła się Ukraina.

Entuzjazm szefa polskiego rządu studził m.in. prezes Instytutu Pamięci Narodowej Karol Nawrocki.

– Nie możemy dzisiaj mówić o przełomie. Cieszy mnie decyzja premiera. Interes Polski, który IPN realizuje – nie tylko za mojej prezesury, ale od wielu lat – ubiegając się o ekshumacje na Wołyniu. My jednak tych przełomów, a bardziej deklaracji tych przełomów przeżywaliśmy już wiele. O jednym z nich informował szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski. Nie doszło do niego. Nie wiem, co pan premier uznaje za przełom – powiedział na antenie RMF FM.

Przypomnijmy, że w listopadzie ubiegłego roku szefowie MSZ Polski i Ukrainy wystąpili w Warszawie na wspólnej konferencji prasowej. Minister Radosław Sikorski poinformował, że Ukraina nie widzi przeszkód do rozpoczęcia ekshumacji na Wołyniu. Kijów zaś zadeklarował gotowość do pozytywnego rozpatrywania wniosków w tej sprawie.

Jak się jednak okazuje, zgoda na ekshumacje Polaków zabitych przez UPA może mieć swoją cenę. Jak donosił niedawno "Newsweek", szef Rady ds. współpracy z Ukrainą Paweł Kowal już 12 listopada wysłał pisma do wojewodów podkarpackiego i lubelskiego. Polecił w nich sporządzenie spisu wszystkich grobów Ukraińców z UPA oraz ich pomników, które znajdują się na terenie tych województw. Według tygodnika, sporządzany po cichu spis ma stanowić przygotowanie do negocjacji z Kijowem ws. rozpoczęcia ekshumacji na Wołyniu

Czytaj też:
Tusk ogłasza przełomową decyzję. Jest reakcja Ukrainy
Czytaj też:
"Świetna wiadomość, jeśli się potwierdzi". Nawrocki reaguje na wpis Tuska

Źródło: PAP / RMF FM
Czytaj także