Roman Giertych kreuje się w KO na tego posła, któremu najbardziej zależy na rozliczeniu PiS. Mecenas stoi na czele Zespołu ds. Rozliczeń. Celem zespołu jest "doprowadzenie do tego, aby wszyscy winni przestępstw popełnionych w ciągu ostatnich ośmiu lat, zostali złapani i ukarani".
"Rzeczpospolita" zwraca uwagę na to, ile "szczęścia" ma Giertych w kwestii prokuratorów, którzy prowadzą sprawy polityczne, stanowiące przedmiot jego zainteresowania oraz te, które dotyczą samego posła KO. "Prokurator Ewa Wrzosek poprowadzi śledztwo dotyczące 'dwóch wież' – sprawy zainicjowanej przez klienta Romana Giertycha – Gerarda Birgfellnera. Z kolei prok. Marek Wełna, szef departamentu do spraw przestępczości gospodarczej Prokuratury Krajowej, nadzorował lubelskie śledztwo dotyczące wyprowadzenia milionów z Polnordu, w którym zarzuty miał mec. Roman Giertych. Co łączy te sprawy i osoby? Relacje z Romanem Giertychem, adwokatem, a od października 2023 r. posłem Koalicji Obywatelskiej" – czytamy.
Sprawa Polnordu
W styczniu Prokuratura Regionalna w Lublinie umorzyła śledztwo w części przeciwko Romanowi Giertychowi. Był on podejrzany o działanie na szkodę spółki Polnord i przywłaszczenie mienia wielkiej wartości w kwocie ponad 72 mln zł. Mecenas nie stawiał się w jednak prokuraturze, która chciała mu ogłosić zarzuty. "W ciągu zaledwie dwóch miesięcy lubelski prokurator Andrzej Markowski zmienił stanowisko o 180 stopni. Uznał, że Giertychowi zarzuty jednak się nie należą. Śledztwo w sprawie Polnordu od samego początku znajdowało się w zwierzchnim nadzorze służbowym Prokuratury Krajowej" – opisuje "Rz".
Nadzór służbowy nad tym śledztwem prowadzony jest przez Departament ds. Przestępczości Gospodarczej Prokuratury Krajowej, którego dyrektorem jest prokurator Marek Wełna. Okazuje się, że Giertych był pełnomocnikiem prok. Agnieszki Hejnold (partnerki życiowej prok. Marka Wełny) w postępowaniu karnym prowadzonym przez Wydział Spraw Wewnętrznych Prokuratury Krajowej.
Śledztwo ws. "dwóch wież"
Z kolei śledztwo w sprawie klienta mec. Giertycha, austriackiego biznesmena Geralda Birgfellnera (miał pracować nad planami budowy "dwóch wież" i rzekomo nie dostać za to honorarium od prezesa PiS), poprowadzi prok. Ewa Wrzosek.
"Wszczęła je 10 lutego i tego dnia Roman Giertych poinformował o tym (z dopiskiem 'Miłego dnia') oraz zamieścił na X skan postanowienia wydanego przez Wrzosek tu wszystko działo się w trybie ekstraordynaryjnym. O tym, że prok. Wrzosek poprowadzi sprawę 'dwóch wież', już 3 lutego, czyli na tydzień przed wszczęciem śledztwa, minister Adam Bodnar mówił w Radiowej Trójce. Stwierdził, że Wrzosek została delegowana do wydziału ds. przestępczości gospodarczej Prokuratury Okręgowej w Warszawie, a pytany o śledztwo dotyczące tzw. dwóch wież minister oznajmił, że 'podjęcie się tej sprawy będzie optymalnym działaniem z punktu widzenia determinacji i woli rozwiązywania trudnych spraw przez panią Ewę Wrzosek'. Tyle że jednostka, do której miała trafić Wrzosek, chyba o tym nie wiedziała" – czytamy.
Czytaj też:
Bodnar o sprawie Ziobry: System tak wylosował i tyleCzytaj też:
Jest ruch prokuratury w sprawie "zamachu stanu"
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.
