Robert N., podejrzany w śledztwie dot. warszawskich reprywatyzacji, który od półtora roku przebywa w areszcie, będzie mógł go opuścić, jeśli wpłaci kaucję w wysokości miliona złotych – zdecydował Sąd Apelacyjny we Wrocławiu.
Sąd nie uwzględnił jednak analogicznego zażalenia adwokat Aliny D. i jej syna Jakuba R., byłego wiceszefa Biura Gospodarki Nieruchomościami. Sąd podkreślił, że w przypadku Roberta N. zadecydowała "inna postawa procesowa tego podejrzanego”. Możliwe, że N. podjął współpracę z organami ścigania.
Czytaj też:
Reprywatyzacja. Główny podejrzany skarży się do Strasburga
Źródło: TVP Info