Prokuratorzy wkroczyli do Sądu Najwyższego. Domagają się wydania akt spraw protestów

Prokuratorzy wkroczyli do Sądu Najwyższego. Domagają się wydania akt spraw protestów

Dodano: 
Prokuratorzy w Sądzie Najwyższym
Prokuratorzy w Sądzie Najwyższym 
Dwóch prokuratorów Prokuratury Krajowej zażądało wstępu do sekretariatu Izby Kontroli Nadzwyczajnej i wydania im akt spraw z protestów wyborczych – poinformował Sąd Najwyższy.

"Sąd Najwyższy informuje, że w dniu dzisiejszym dwóch prokuratorów Prokuratury Krajowej złożyło stanowisko Prokuratora Generalnego w postępowaniu o stwierdzenie ważności wyboru Prezydenta RP" – przekazano w oświadczeniu.

Przedstawiciele Prokuratury Krajowej żądali wstępu do sekretariatu Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych oraz wydania akt spraw z protestów wyborczych. Podkreślali przy tym, że takie polecenie otrzymali od przełożonych.

Prokuratorzy w Sądzie Najwyższym

W komunikacie przekazano, że prokuratorów pouczono o procedurze, w ramach której mogą uzyskać dostęp do akt z zastrzeżeniem, że nie może to dotyczyć akt, które są w dyspozycji składów orzekających.

"Prokuratorzy po konsultacjach telefonicznych zażądali dostępu do akt 214 spraw zainicjowanych protestami wyborczymi. Obecnie wypełniają stosowne wnioski – 1 wniosek dla każdej sprawy. Wniosek taki później będzie dołączony do akt danej sprawy" – czytamy.

Sąd Najwyższy ma w poniedziałek wydać postanowienia w sprawie ok. 130 ostatnich protestów wyborczych.

twitter

Do sieci trafiło nagranie, na którym widać, jak reporter Radia Maryja próbuje od prokuratorów uzyskać informację, jaki jest cel ich wizyty w Sądzie Najwyższym. Obaj mężczyźni jednak unikali odpowiedzi na jego pytania. Jeden z prokuratorów stwierdził, że nie mają upoważnienia Prokuratora Generalnego do udzielania jakichkolwiek informacji.

Nawrocki pokonał Trzaskowskiego. Spór o wynik nie ustaje

Wybory prezydenckie wygrał Karol Nawrocki, pokonując w drugiej turze Rafała Trzaskowskiego. Prezes IPN i kandydat popierany przez PiS uzyskał 50,89 proc. głosów (10 606 877), podczas gdy prezydent Warszawy, kandydat KO zdobył 49,11 proc. poparcia (10 237 286). Różnica wynosi ponad 369 tys. głosów.

Po tym, jak Państwowa Komisja Wyborcza podała oficjalne wyniki, w mediach zaczęły pojawiać się doniesienia o nieprawidłowościach podczas liczenia głosów. Do Sądu Najwyższego spłynęło ponad 56 tys. protestów wyborczych, większość według wzorów udostępnionych przez polityków KO – Romana Giertycha (ponad 49,5 tys.) i Michała Wawrykiewicza (prawie 4 tys.).

SN poinformował w sobotę, że była to największa liczba protestów o identycznej treści. Wszystkie pozostawiono bez dalszego biegu.

Czytaj też:
"Chcę, żeby to dotarło do wszystkich". Tusk o Sądzie Najwyższym


Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Kup akcje już dziś – roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły: platforma.dminc.pl


Źródło: DoRzeczy.pl / Radio Maryja
Czytaj także