W związku z zagrożeniem, ewakuowano kilkuset mieszkańców trzech wiosek w Brandenburgii (Frohnsdorf, Klausdorf i Tiefenbrunnen), położonych około 50 km na południe od Berlina, do których ogień zbliżył się na odległość 100 metrów. Władze w Poczdamie apelują do mieszkańców o zamykanie okien i wyłączanie urządzeń wentylacyjnych. Wszystko z powodu dużego zadymienia, które wyczuwalne jest także w Berlinie.
Pożaru wciąż nie udało się opanować. Z ogniem walczy straż pożarna, wspierana przez wojsko i obronę cywilną. Służby przy pomocy ciężkiego sprzętu robią w lasach tzw. przecinki, aby zapobiec rozprzestrzenianiu się ognia. Akcję utrudnia fakt, że w lasach wokół Berlina wciąż leży wiele niewybuchów z czasów drugiej wojny światowej, które mogą eksplodować w wysokiej temperaturze.