Jeden z dziewięciu

Jeden z dziewięciu

Dodano: 
Kadr z filmu "F1: FILM”
Kadr z filmu "F1: FILM” Źródło: YouTube / FORMULA 1
Najbliższe tygodnie będą trudne dla ludzi wierzących, że kino poradzi sobie z kryzysem w stylu barona Munchausena, który uniknął śmierci, wyciągając się za włosy z bagna (razem z koniem).

Hollywoodzki sposób na przełamanie impasu jest równie prosty: jeszcze więcej tego samego. Na ekranach znów pojawią się dinozaury, Superman i zreformowany „Koszmar minionego lata”. Marvel wyciśnie (przed) ostatnie soki z Fantastycznej Czwórki, a Liam Neeson podejmie szaleńczą próbę zdetronizowania Lesliego Nielsena w nowej „Nagiej broni”. Oczywiście nie każdy sequel jest porażką. „28 lat później” daje radę, „F1” tym bardziej, chociaż Ameryki nie odkrywa.

Recenzja została opublikowana w 28/2025 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Autor: Wiesław Chełminiak
Czytaj także