W obliczu katastrofy humanitarnej w Strefie Gazy władze niemieckich miast Hanower i Düsseldorf chcą przyjąć dzieci ze strefy wojny.
Władze Hanoweru i Düsseldorfu chcą sprowadzić dzieci z Gazy
Rada miejska Hanoweru przedstawiła swoje plany na konferencji prasowej w czwartek, 31 lipca. Belit Onay, nadburmistrz tureckiego pochodzenia z partii Zielonych oznajmił, że rządzący miastem chcą w pierwszej kolejności przyjąć około 20 dzieci, które pilnie potrzebują pomocy psychologicznej lub medycznej. Departament ds. Młodzieży, Dzieci i Rodzin czyni do tego przygotowania.
Chadecki nadburmistrz Düsseldorfu Stephan Keller powiedział, że z wielkim zainteresowaniem śledzi inicjatywę Hanoweru. Dodał, że także jego rada miejska chce "podjąć ten silny i głęboko humanitarny gest". Deklarację w tej sprawie podpisali także burmistrz z ramienia Zielonych Clara Gerlach i kandydat na nadburmistrza Fabian Zachel z socjaldemokratycznej SPD.
Partnerstwo z Hajfą
Przedsięwzięcie ma opierać się na istniejących relacjach – w szczególności na partnerstwie z miastem Hajfa. "Niedawno w radzie miasta zdecydowaną większością głosów zatwierdziliśmy 500 tys. euro na projekt poświęcony porozumieniu między dziećmi arabsko- i hebrajskojęzycznymi w Hajfie" – podkreśliła burmistrz Gerlach.
Poinformowano, że odbyły się już wstępne rozmowy m.in. z gminą żydowską i społecznością muzułmańską w Düsseldorfie. W najbliższym tygodniu politycy planują ocenić prawdopodobieństwo realizacji projektu.
Liczą na pomoc rządu Niemiec
Nadburmistrz Hanoweru powiedział, że miasto jest w stanie zapewnić zakwaterowanie i wsparcie na miejscu, ale potrzebuje politycznego pomocy rządu Niemiec w zakresie procedur rekrutacyjnych, organizacji wyjazdu i koordynacji medycznej.
"Zwracamy się do rządu Niemiec z prośbą o umożliwienie tej pomocy" – napisano w oświadczeniu władz Hanoweru. Już po ataku terrorystycznym Hamasu na Izrael w październiku 2023 roku członkowie społeczności żydowskiej, palestyńskiej i muzułmańskiej, frakcje w radzie miasta oraz nadburmistrz ogłosili "Apel hanowerski" – jako znak pokoju, człowieczeństwa i opartego na szacunku współistnienia. Najnowsza inicjatywa ma stanowić kontynuację tych działań.
Według władz stolicy Dolnej Saksonii władze innych miast również wyraziły zainteresowanie udziałem w podobnych programach. "Gdy tylko rząd Niemiec stworzy odpowiednie ramy prawne, kolejne miasta i gminy mogą pójść w ślady Hanoweru" – czytamy w Deutesche Welle.
Czytaj też:
Izraelski minister złamał porozumienie. Modlił się w meczecie Al-AksaCzytaj też:
Publicysta "Haaretz": Izraelskie media nie informują Izraelczyków, co się dzieje w Gazie
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.
