1 czerwca Karol Nawrocki wygrał wybory prezydenckie, pokonując w drugiej turze Rafała Trzaskowskiego. Prezes IPN i kandydat popierany przez PiS uzyskał 50,89 proc. głosów (10 606 877), podczas gdy prezydent Warszawy, kandydat KO zdobył 49,11 proc. poparcia (10 237 286). Różnica wynosi ponad 369 tys. głosów. Marszałek Sejmu Szymon Hołownia, mimo nacisków ze strony obozu rządzącego, na 6 sierpnia wyznaczył posiedzenie Zgromadzenia Narodowego i odebranie przysięgi prezydenckiej od Nawrockiego. Tego dnia odbyły się całodniowe uroczystości.
Lisicki i Cejrowski komentują
W najnowszym odcinku programu "Antysystem", który miał swoją premierę w środę, Paweł Lisicki i Wojciech Cejrowski zastanawiają się, jakim prezydentem będzie Karol Nawrocki. – Nadzieje w Karolu Nawrockim pokładam w dwóch rzeczach. Po pierwsze, że został on wybrany inaczej niż Andrzej Duda pięć lat temu, a więc przez przytłaczającą większością wyborców Grzegorza Brauna i Sławomira Mentzena. To pokazuje, że Nawrocki zawdzięcza im w części swoją prezydenturę. Owszem, w pierwszej mierze wyborcom PiS, ale w drugiej kolejności tym wyborcom. I jeśli ma rozum, to powinien o tym pamiętać i taką postawę przyjąć, żeby zawsze uwzględniać również tych, którzy głosowali na niego w II turze. Pytanie, co można powiedzieć po jego dotychczasowych wypowiedziach od momentu, kiedy jest prezydentem-elektem? Niewiele można powiedzieć – mówił Paweł Lisicki, red. naczelny "Do Rzeczy".
Jednocześnie Paweł Lisicki zdradził, czym jest zaniepokojony. – W podtrzymywaniu szkodliwej dla PiS retoryki, kiedy w każdej wypowiedzi Karol Nawrocki mówi o Putinie jako o zbrodniarzu, imperium, które może Polskę zaatakować. Sądzę, że odpowiedzialnemu przywódcy takich rzeczy mówić nie wolno, bo naraża swój własny kraj i społeczeństwo, opowiadając rzeczy, które później uniemożliwiają mu kontakty z danym państwem. Uważam, że takich rzeczy na takim etapie się nie mówi. Takie rzeczy może mówić publicysta, polityk niższej rangi, ale nie prezydent, bo takie słowa reprezentują oficjalne stanowisko państwa i dlatego uważam to za błąd – wskazał.
– Na Jarmarku słyszałem wypowiedzi pełne nadziei wobec Karola Nawrockiego. Ludzie odetchnęli i czekają z nadzieją, co zrobi nowy prezydent. Mają, moim zdaniem niesłuszne, oczekiwania, że on zrobi dużo bardzo dobrych rzeczy. Ssanie w społeczeństwie jest takie, że będzie cudotwórcą – powiedział z kolei Wojciech Cejrowski.
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.
