Schetyna powiązał PiS z Putinem. Kaczyński odpowiada: Ja w mundurze?

Schetyna powiązał PiS z Putinem. Kaczyński odpowiada: Ja w mundurze?

Dodano: 
Prezes PiS Jarosław Kaczyński Źródło: PAP / Radek Pietruszka
Prezes PiS Jarosław Kaczyński wystąpił w sobotę we Wrocławiu, gdzie skomentował m.in. samorządową konwencję Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej.

– Nasz program służy realizacji tego celu, żeby Polacy żyli coraz lepiej i żeby mogli w krótkim czasie powiedzieć: "nic już nas nie dzieli, jeśli chodzi o komfort życia, od tych, którzy żyją na zachód od naszych granic" – mówił szef PiS.

Jego zdaniem obecne pokolenie "stoi przed szansą, której do tej pory w naszej historii nie było". – Musimy z tej szansy skorzystać, ale do tego potrzebna jest spójność i współpraca. Nie wojna, tylko współpraca – podkreślił Kaczyński.

Czytaj też:
"Nowoczesność, tradycja i równość szans życiowego startu". Schetyna: Z taką ofertą idziemy do tych wyborów

"Ambasador Putina"

– Z konwencji naszych przeciwników dowiedzieliśmy się, że jesteśmy ambasadorami Putina. No nie wiem, jak by mi było w tym mundurze ambasadorskim. My odpowiadamy: obywatel, samorząd, państwo i wspólna praca dla tego celu – mówił.

Prezes PiS nawiązał w ten sposób do słów Grzegorza Schetyny, który przekonywał podczas konwencji Koalicji Obywatelskiej, że PiS reprezentuje w Polsce interesy Putina.

– Nie chcemy wojny, tylko współpracy. Dla dobra narodu. Jesteśmy otwarci i głęboko przekonani, że warto tworzyć w poszczególnych województwach koalicje, które będą inne niż te warszawskie. To normalna praktyka demokratyczna – ocenił.

Czytaj też:
Lubnauer na konwencji: PiS zbliża się do naszych domów, zagląda za firanki

"Zmowa milczenia"

Kaczyński stwierdził, że "w księstwach samorządowych dużo mówi się do demokracji, a tak naprawdę panuje zmowa milczenia wobec zła". – Nie idziemy do władzy, żeby rozliczać, ale nie będziemy pozwalać na to, żeby w Polsce takie zjawisko istniało – podkreślił.

Na koniec przypomniał, że po wyborach samorządowych czekają nas wybory europejskie, parlamentarne, a na końcu – prezydenckie. – Dla Polski musimy wszystkie te wybory wygrać. Zwyciężymy, ale pracą i determinacją. Mamy świetnych ludzi, świetnych ministrów i świetnego premiera – przekonywał lider PiS.

Czytaj też:
Protestujący niepełnosprawni wystartują w wyborach z list opozycji

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także