W poniedziałek prezydent USA Donald Trump spotkał się w Białym Domu z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim, grupą przywódców krajów europejskich (Niemiec, Francji, Wielkiej Brytanii, Włoch i Finlandii) oraz szefami NATO i Komisji Europejskiej. Rozmowy dotyczyły negocjacji pokojowych z Rosją i gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy.
We wtorek Trump ogłosił, że odbył rozmowę telefoniczną z Putinem i rozpoczął organizację spotkania między nim a Zełenskim. Następnie, według amerykańskiego przywódcy, powinien odbyć się szczyt trójstronny: USA-Rosja-Ukraina. Według agencji Reuters taką kolejność negocjacji zaproponował sam Putin.
Choć Kreml nie potwierdził publicznie zorganizowania szczytu, wysoki rangą urzędnik administracji USA stwierdził, że spotkanie Zełenskiego i Putina mogłoby odbyć się na Węgrzech.
Nakaz aresztowania Putina. Na Węgrzech nic mu nie grozi?
Agencja RBK-Ukraina przypomina w tym kontekście, że w 2023 r. Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze wydał nakaz aresztowania prezydenta Rosji, uznając go winnym nielegalnej deportacji tysięcy dzieci z Ukrainy.
Wydanie nakazu oznacza, że Putin może zostać aresztowany, jeśli uda się do dowolnego państwa członkowskiego MTK. Węgry podpisały i ratyfikowały Statut Rzymski ustanawiający Międzynarodowy Trybunał Karny.
Szef gabinetu premiera Viktora Orbana Gergely Gulyas pytany, czy Putin zostałby aresztowany, gdyby przyjechał na Węgry, odparł, że Statut Rzymski nie został wbudowany w węgierski system prawny.
– Możemy powołać się na węgierskie prawo i na tej podstawie nie możemy aresztować prezydenta Rosji, ponieważ statut MTK nie został ogłoszony na Węgrzech – stwierdził Gulyas w marcu 2023 r.
Dopytywany o szczegóły powiedział, że jego rząd "nie zajął stanowiska" w sprawie nakazu aresztowania Putina wydanego przez haski trybunał. – Te decyzje nie są najszczęśliwsze, ponieważ idą w kierunku dalszej eskalacji, a nie w kierunku pokoju. To moja osobista opinia – zaznaczył.
Szczyt w Waszyngtonie bez Polski
Na poniedziałkowym spotkaniu w Białym Domu nie było nikogo z Polski. Obóz prezydenta przekonuje, że powinien tam być premier Donald Tusk lub szef MSZ Radosław Sikorski. Przedstawiciele rządu uważają, że w rozmowach z Trumpem powinien uczestniczyć prezydent Karol Nawrocki.
Czytaj też:
Rząd i prezydent przerzucają się odpowiedzialnością. "Te przepychanki obserwują nasi wrogowie"
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.
